Do pracy i z pracy 63/2016
-
DST
17.45km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.45km/h
-
VMAX
34.40km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 502kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 maja 2016 | dodano: 11.05.2016
Oj dziś mi się do pracy nie chciało iść i o mały włos bym nie poszła.
Koło 13.00 za oknem była mega burza, samochodu dziś nie miałam.
Wpadłam na pomysł że zadzwonię sobie do kierownika i wezmę na żądanie - wymyśliłam jakieś tam kłamstewko że nie mogę przyjść i już.
Kierownik był jednak niezbyt przychylny, więc powiedziałam że spóźnię się w takim razie, jakąś godzinę (bo muszę coś tam niby załatwić).
No i jak przestało padać to wzięłam Krossa i pojechałam do pracy.
Jak widać niewiele się spóźniłam. O 14.30 byłam już za biurkiem ;/
Kategoria Praca
komentarze
mors | 20:24 sobota, 14 maja 2016 | linkuj
Ja to nawet przez całe 5 lat pilnuję się, by nie używać nazwy swojej miejscowości, żeby się nie wyguglował mój blog, a i tak niedawno mnie podpytywali/insynuowali, cobym swoje wycieczki wciepywał na jakiego bloga, to znów, czy to prawda, że jestem morsem itd... :>
jolapm | 16:43 sobota, 14 maja 2016 | linkuj
Oj, patrz, żebyś się nie pomyliła:)) A przy urlopie na żądanie nie musisz chyba podawać przyczyn
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!