Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 78 - rok 2015

  • DST 46.70km
  • Czas 02:55
  • VAVG 16.01km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1370kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 grudnia 2015 | dodano: 18.12.2015

Rano jak się obudziłam to tak mnie bolał brzuch że myślałam że nie pójdę do pracy. Miałam nawet 2x ostrą sraczkę :D
Nie mogę sobie przypomnieć co wczoraj jadłam - ale na pewno nie Mcdonalda i na pewno nie KFC.
Więc nie wiem.
Cudem przez te atrakcje zdążyłam do pracy.


Mżawka faktycznie lekka, można powiedzieć że ledwo odczuwalna...

Po pracy pojechałam na zakupy świątecznie dla dzieciaków mojej ciotecznej siostry.
Najeździłam się dziś, a przez tą wilgoć i pogodę boli mnie noga jak cholera jasna :( - może gdyby nie to pojechałabym może na spontan Księgowego.

Foty 


Moje wypociny muszą czytać jacyś urzędnicy - bo ostatnio jak byłam w tym miejscu to flagi nie było, co mnie bardzo zmartwiło.
A dziś proszę flaga jest ;) . Lubię ten maszt.


Tu kupiłam 1 prezent dla pierwszego dziecka.


Wyremontowana ścieżka na Gierdziejewskiego. Z wiaduktu na chwilę obecną ciągnie się do Posagu 7 Panien.
Będzie się ciągnąć  dalej (jeszcze ją robią robią).


Centrum Skorosze. W smyku kupiłam 2 prezent dla drugiego dziecka.
Dobrze że u nas w rodzinie jest tak, że prezenty dostają tylko dzieci. Jakbym miała jeszcze kupować dla całej rodziny to bym się pochlastała.


i tyle.










Kategoria Praca, Wycieczka


komentarze
jolapm
| 20:43 piątek, 18 grudnia 2015 | linkuj To dobry pomysł, u nas trzeba coś wymyślać wszystkim..
Oj, jak dawno nie byłam w Ursusie..
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!