Do Janek - ale nie do pracy
-
DST
32.75km
-
Czas
01:55
-
VAVG
17.09km/h
-
VMAX
37.72km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 900kcal
-
Podjazdy
29m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś mam urlopik.
Rano z Arkiem pojechałam autem do Wołomina do ortodonty.
Jadąc autem tak sobie myślałam o Księgowym jak mu idzie ta jazda....Ja otrąbiłam dziś z 10 aut, parę mi się wcisnęło na chama przed maskę bo przecież biznesmen swoim audi nie będzie jechać za pandziochą.
Za kierownicą budzą się we mnie demony takie że sama się ich boję, ale tak czy siak Arek powiedział że woli jeździć ze mną niż z mężem - ja ponoć jeżdżę spokojnie heh :) - faktem jest że z mężem to i ja nie lubię jeździć.
Faceci to w ogóle nie powinni jeździć autem bo jak ktoś im siądzie na ambicję to nie ma zmiłuj. W Wołominie spotkała mnie niespodzianka w postaci objazdu. Musiałam ostro się nakręcić by dojechać do celu.
Powrót już lekki. Wstąpiliśmy sobie jeszcze do McDonalda - objadłam się tak że matko Boska zlituj się.
Dojechaliśmy do domu, Arek poszedł do szkoły, a ja pojechałam już Cubuśkiem do Janek bo umówiłam się z Agnieszką Z.
Trzeba było obgadać parę spraw dot Jarka którego nie lubimy. Stwierdziłyśmy że na razie nic nie robimy - musimy jeszcze parę rzeczy się dowiedzieć.
W Jankach objadłam się kubełkiem KFC - ludzie - myślałam że już nie wstanę ....
Po tym wszystkim pojechałam sobie do domku okrężną drogą.
Mapka jest ręcznie rysowana bo baterii w telefonie miałam malutko.
Zdjęcie jedno z telefonu, bo aparatu nie miałam...
Zamglone lotnisko
Kategoria Wycieczka
komentarze
Ja też dziś jechałem koło lotniska, ale z drugiej strony, od Wirażowej i cargo w kierunku na Dawidy Bankowe.
P.S. Gratuluję apetytu ;)
Bardzo nie lubię kierówców, którzy swoje frustracje wylewają trąbiąc. Przecież taki burak i tak wie, że zajechał Ci drogę, a klakson wszystkich stawia na baczność