Palmiry
-
DST
65.70km
-
Teren
9.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
16.09km/h
-
VMAX
32.02km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1885kcal
-
Podjazdy
169m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wzięłam sobie urlop na żądanie, nie dałam rady zmusić się by iść do pracy.
Nie chciało mi się i już...
Od jutra i tak zaczynam oficjalny urlop i to do końca tyg. Może sobie trochę odsapnę psychicznie .
Kierownik powiedział że mogę przejść z 10 dniami urlopu na przyszły rok. Resztę muszę wykorzystać, wszyscy tak muszą mieć. Paranoja jakaś....ale trudno.
Przeglądałam sobie ogłoszenia o pracę i na razie jest lipa ;/
Wracając do dzisiejszej wycieczki. Nie chciało mi się iść nawet na rower, bo wszędzie już byłam (w promieniu 30 - 40 km), wszystkie trasy obcykane - nuda. Aż tu nagle wpadł mi pomysł do głowy by odwiedzić cmentarz w Palmirach.
Byłam tam raz w 2013 r z grupą wycieczkową "Łazik". Spodobał mi się ten pomysł, trasę szybko sobie obcykałam i pojechałam.
Fotki
Przed Mariewem
Tuż przed pętlą w Mariewie
Droga przez las do Truskawia
Palmiry
Tuż przed cmentarzem...
Cmentarz w Palmirach. Drugi Katyń ....
Wiecie że w tym ośrodku rehabilitacyjnym dla i od sportowców co chodziłam na nogę w Michałowicach, jest napisane że Kusocińskiego zabił Niemiec który przegrał z nim w biegach na Olimpiadzie ...Ciekawe czy to prawda.
Jest to napisane w jakimś wierszu - ale nie wiem kto go napisał....
Kategoria Wycieczka
komentarze
Nie ma czym oddychać! :O
A byłaś w środku w muzeum i oglądałaś film pokazujący jak to właśnie zabijali ludzi w tym miejscu???? Naprawdę długo nie można tego wymazać z pamięci.. podświadomości.... tych obrazów.... :-(.
PS
A fajnym pomysłem na odwiedzanie jeszcze raz tych samych miejsc i tras jest zbieractwo odznak PTTK :-)