Leszno
-
DST
55.70km
-
Czas
03:00
-
VAVG
18.57km/h
-
VMAX
38.21km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1385kcal
-
Podjazdy
93m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dość wczesnym popołudniem pojechałam do Leszna. Dawno mnie tam nie było...:) Nie wiem czemu bardziej lubię jeździć na zachód niż na wschód. Wschodnie gminy zaraz za Czerskiem są niezaliczone. Nie wiem czemu mnie tam w ogóle nie ciągnie :(
Wracając do tematu super niebo dziś było - taki kolor indygo - a to bardzo magiczny kolor w ezoteryce.
Aparat niestety mi tego w ogóle nie uchwycił :((
Jesiennie .... gdzieś tam przed Lesznem.
Staw w Lesznie.
Staw przed Zaborowem. Tu było piękne niebo, niestety tego tu na zdjęciu nie widać.
Cmentarz w Borzęcinie ...
Zachód.
Trasę musiałam nieco skrócić, nie jechałam Górczewską i al Tysiąclecia tylko skręciłam w stronę Dźwigowej.
Wieczorem jak było już ciemno poszliśmy na cmentarz na Ryżową do dziadków męża.
I tyle.
Kategoria Wycieczka
komentarze