Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Październikowa Masa Krytyczna

  • DST 36.20km
  • Czas 02:20
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 31.93km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1077kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 października 2015 | dodano: 30.10.2015

A jednak pojechałam na masę.
Koleżanka do mnie zadzwoniła i tak jakoś postanowiłam jechać :) Spotkałyśmy się przy Dickensa razem poczekałyśmy na peleton i dołączyłyśmy do masy. Ona potem dołączyła do organizatorów i blokowała skrzyżowania, a ja znalazłam w peletonie drugą koleżankę :)) i tak aż do Zamkowego jechałyśmy sobie razem.
Na mecie kupiłam szprychówkę - to moja druga pamiątka z masy, drugi raz w tym roku jestem na zwykłej masie krytycznej. 
Pierwszy raz byłam w styczniu z zamiarem jeżdżenia co miesiąc - nie udało mi się tego dokonać, ale nie ubolewam nad tym.
Pogadałam jeszcze z tą koleżanką co mnie na masę wyciągnęła i pognałam do domu.

Wracać do domu postanowiłam przez ścieżkę na Świętokrzyskiej następnie al Tysiąclecia, Górczewska, Techniczna, Gierdziejewskiego itd aż w końcu wylądowałam w domku.
Na al Tysiąclecia nie wiem czy miałam zwidy czy co, ale chyba widziałam Yurka nie byłam pewna bo ciemno (a Yurek po ciemku nie jeździ) i po rowerze ciężko poznać, ale kask i tylne światełko jakby się zgadzało. Jakbym była przekonana że to on, to bym krzyknęła ale ...pewna nie byłam :) Zatrzymałam się i obejrzałam czy czasem on mnie nie rozpoznał - ale nie, pojechał sobie dalej - więc być może to wcale nie był Yurek :)


Na Dickensa - czekamy na masę :)


Moja druga koleżanka - tu jeszcze nie wiedziała że za nią jadę :)


Meta i rowery w górę :)
Ja się wygłupiać nie będę i rowerka nie podnosiłam.


Masa poświęcona tym co zginęli na rowerze.




Kategoria Masa Krytyczna, Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 08:37 czwartek, 5 listopada 2015 | linkuj Ja też jestem wdzięczna masie za wszystkie ścieżki. To oni utworzyli dialog z władzami miasta o ścieżkach.
Co do zawieszenia masy - jak ją zawieszą, jak napisałam płakać nie będę - bo taka forma przejazdu jak jest teraz, po prostu mi się znudziła.
barklu
| 05:59 czwartek, 5 listopada 2015 | linkuj Mamy demokrację, władze ot tak sobie ni mogą zakazać zgromadzenia bez podania poważnego powodu.
Co do organizatorów, to oni akurat robią bardzo wiele dla dobra rowerzystów. Ciekawe, co byśmy mieli bez nich? Kostkowane twory ścieżkopodobne z krawężnikami i latarniami na środku jakie straszą do dziś w mniejszych miejscowościach, albo w ogóle nic. Na pewno o pasach rowerowych, śluzach czy kontraruchu możnaby zapomnieć. Masa nie służy utrudnianiu życia, jest tylko jedyną możliwą formą nacisku w sytuacji gdy władze nie chcą zmian. Jak pokazuje przykład Krakowa czy Łodzi - jeśli jest wola dialogu, Masa zostaje zawieszona. A wszystkim przeciwnikom Masy polecam... do niej dołączyć - im więcej będzie osób, tym większy nacisk, im większy nacisk, tym szybciej dojdzie do porozumienia i Masa się zakończy.
Katana1978
| 21:34 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj No faktycznie, Yurek jeździł !!! :) sama go przyłapałam i sfotografowałam 28 czerwca 2013 OOOoo !!!
Co do łamania przepisów Jolupm - masz zupełną rację - dla mnie to patologia !!!
jolapm
| 20:33 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj Natomiast najgorszą opinię rowerzystom wystawiają oni sami jeżdżąc po chodnikach, manewrując między ludżmi, jadąc jezdnią między autami, kiedy obok jest ddr, przejeżdżając na czerwonym świetle i wiele innych przykładów łamania przepisów, o kulturze jazdy nie wspomnę
jolapm
| 20:30 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj Każdy ma swoje zdanie i słusznie, tylko nie rozumiem, jak mozna dwa-trzy lata temu jeździć na wszystkie masy (pomijam powód) a teraz wieszać na masie psy. Czyżby organizatorzy się zmienili? A może uczestnicy albo uczestniczki:)
Katana1978
| 19:38 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj Powiem wam jak ja odbieram masę i jakie ciekawostki z tego wyciągam.

Zaobserwowałam kilka typów ludzi co przyjeżdżają na masę regularnie
1) typ to rodzinka. Mama, Tata i mały brzdąc na rowerze + jeszcze dziecko w foteliku. Taki brzdąc 6/7/8 latek ma frajdę jadąc po ulicy. Naprawdę można to zaobserwować.
2) typ to szpan - Za każdym razem jak jestem na masie pojawiają się osoby co chcą się pochwalić jaki mają full wypas rower. Na tej ostatniej masie strasznie dużo tego typu ludzi było. Niektórzy rower ze sklepu odebrali chyba tego samego dnia co masa się odbywała. albo tak rower przed masą picują.
3) typ ludzi to spora część ludzi starszych i to naprawdę spora, ludzie koło 60/70 lat. Myślę że pojawiają się na masie dlatego bo są ludźmi samotnymi. A wiadomo w grupie raźniej, być może też, jeżdżą na masę bo sami po ulicy boją się zapuszczać (co wcale się nie dziwię)
4) typ ludzi to ludzie tak mniej więcej w moim wieku ale też samotni. Przyjeżdżają i szukają kogoś kto ma taką samą pasję czyli np rower.
Zdarzało się że mnie i koleżankę tacy zaczepiali ....
5) typ ludzi na pewno taki jest co ma radochę że blokuje miasto, przejeżdżając często słyszę jakieś niemiłe słowa. Mam nadzieję że tego typu jest najmniej.
6) też tacy jak ja czyli grupka znajomych umawia się na masie i jedzie.

Co do samej masy. Osobiście myślę że jeśli masa nie zmieni formy przejazdu to ludzi będzie przyjeżdżać coraz mniej.
Szczególnie w takie miesiące kiedy nie ma rikszy.
Moim zdaniem jakby masa kończyła się np w Młocinach na kiełbasce lub w letnie miesiące gdzieś nad wodą - to frekwencja była by o wiele wyższa .
Sama data tej masy jest mi obojętna bo nie było takiego człowieka co by dogodził wszystkim.
Jednym nie odpowiada dzień przed Św. Zmarłych innym może nie odpowiadać dzień przed Sylwestrem innym dzień przed Bożym Narodzeniem jeszcze innym dzień przed walentynkami :D
yurek55
| 19:03 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj Ja piszę o organizatorach, aktywistach rowerowych. To oni robią złą robotę rowerzystom, tak samo jak i aktywiści gejowscy-organizatorzy parad równości robią złą robotę środowisku gejowskiemu.
jolapm
| 17:18 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj oj, niektórzy na bikestats zmienili zdanie co do masy, bo kiedys jeżdzili co miesiąc.. Może i Ty kiedyś dojrzejesz do tej decyzji.. :)
Katana1978
| 15:01 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj Miej pretensję do urzędników którzy zgadzają się na masę. Na pewno nie mają przyłożonej lufy pistoletu do skroni przy podpisaniu zgody na masę. A skoro się zgadzają to widocznie na mieście podczas przejazdu masy nie jest tak źle jak piszą hejterzy. Ja masę lubię i pisałam nieraz na blogu dlaczego, i nie przestanę jej lubić, a skoro tak Cię to boli że się jeżdżę na masy, to możesz przestać mnie lubić i jak wcześniej napisałeś przyznawać się do znajomości.
PS: To samochodziarze wytoczyli wojnę rowerzystom pokazując kto tu rządzi.
yurek55
| 21:38 niedziela, 1 listopada 2015 | linkuj Mam wrażenie, że te wszystkie miejskie imprezy rowerowe mają na celu jak najbardziej uprzykrzyć życie kierowcom samochodów. Ba, jestem wręcz przekonany, że te wszystkie masy krytyczne są po prostu bronią wymierzoną w samochodziarzy. Dlaczego? Bo kurwa tak, bo jestem aktywistą i już ja Ci pokażę, Ty chamie w tej trującej spalinami puszce!
oelka
| 22:02 sobota, 31 października 2015 | linkuj Jak porównać różne imprezy, to masa jest jedną z mniej blokujących miasto.
Przeciętna demonstracja na przejście się ciągiem Nowy Świat - Aleje Ujazdowskie potrzebuje kilku godzin w środku dnia roboczego. (Już nie długo będzie 11 listopada i zobaczymy ile godzin będą nieczynne Aleje Jerozolimskie i Most Poniatowskiego).
Maraton z biegaczami to zamknięcie ulic od godziny do kilkunastu godzin (okolice mety i startu).

Miejsce wypadku przy Hożej widziałem dzisiaj (w końcu to dwa kroki od domu). Patrząc na efekty samochód musiał jechać być może koło 150km/h po Marszałkowskiej.
Katana1978
| 14:01 sobota, 31 października 2015 | linkuj Jak ją zlikwidują to płakać nie będę, ale póki jest to od czasu do czasu tam się pojawię.
Lubię po prostu tych ludzi co tam jeżdżą - to są często bardziej wartościowi ludzie niż ci co w samochodach stoją przez masę.
Bo który rowerzysta po pijaku wjechał w przystanek i zabił 2 osoby ???!!!!!!!!!!!! http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,pijany-wjechal-w-przystanek-i-uciekl-zginelo-dwoch-pieszych,184245.html - Szkoda słów :( kara śmierci powinna wrócić - nie dlatego że ząb za ząb. Tylko dlatego że z moich podatków będzie teraz ten pijak miał lepiej, niż niejeden dzieciak w sierocińcu czy zwierzak w schronisku.
barklu
| 13:49 sobota, 31 października 2015 | linkuj To, czy Masa się zakończy, zależy tylko od podejścia władz miasta. W Krakowie się udało (poza niewielką grupą pieniaczy, którzy pomimo porozumienia jeżdżą dalej i których surowo potępiam), w Łodzi też. Może w Warszawie też się niedługo uda.
kdk
| 12:33 sobota, 31 października 2015 | linkuj W Łodzi podobno już mamy Kopenhagę i masa zostaje od grudnia zawieszona. Kierowcy odetchnęli. bo teraz wg nich nie będzie już w mieście korków.
Katana1978
| 10:56 sobota, 31 października 2015 | linkuj Bo Yurek pewnie powtarza propagandę rozsianą przez media...
oelka
| 23:05 piątek, 30 października 2015 | linkuj Masa dzisiaj przejechała mi przed nosem, gdy wracałem do domu. Na Puławskiej przy Waryńskiego. Czekałem nie więcej niż jedno czerwone więc utrudnień nie było. Kolejny raz się okazuje, że w wieczór przed świętem Masa nie generuje korków, gdyż miasto jest puste. Tak zwane "słoiki" już koło 14-15 stały w korkach na drogach wylotowych z Warszawy.

Z osobami organizującymi Masę miałem okazję poznać się dobrych kilkanaście lat temu i nie widzę w tym powodu do wstydu. Zresztą tej inicjatywie trochę zawdzięczamy. Gdyby nie te przejazdy mielibyśmy w Warszawie infrastrukturę rowerową na poziomie np. Kielc.
Katana1978
| 22:48 piątek, 30 października 2015 | linkuj Piszesz tak jakby masa odbywała sie tylko w Polsce. Masa odbywa się w kilkuset miastach na całym świecie.
U nas jest taka mentalność że trzeba zawsze kogoś skrytykować, komuś dokuczyć Polakom nigdy nic się ne będzie podobać itd.
Ludzie się po prostu tak bawią, tak się spotykają i już. Skrzyżowania blokowane są 5 min (dziś nawet trochę mniej), zawsze jest alternatywa objazdowa dla zdesperowanych samochodziarzy.
Weszło to już w tradycję tego miasta i prędzej masa się rozwiąże niż zmieni się termin masy.
Ja się nie wstydzę że na masie bywam i nie wstydzę się znajomości zawartych na masie. Nigdy nie będę się tego wstydzić.
A samochodziarze codziennie mają masę i to są dopiero terroryści którzy powinni być poddani ścisłemu ostracyzmowi.
yurek55
| 21:58 piątek, 30 października 2015 | linkuj Inicjatorzy tzw "masy krytycznej" to delikatnie mówiąc złośliwe mendy o mentalności terrorystów. Powinni być poddani ścisłemu ostracyzmowi, wstyd się przyznawać do znajomości z takimi.
Katana1978
| 21:48 piątek, 30 października 2015 | linkuj A faktycznie październikowa :DDDD. Opony są stare jeszcze z poprzedniego roweru.
jolapm
| 21:40 piątek, 30 października 2015 | linkuj hmm, każdy widzi to, co chce zobaczyć..:))) Jak fajnie swiecą Ci opony.. A masa chyba październikowa..
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!