Do pracy i z pracy 55 - rok 2015
-
DST
19.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.80km/h
-
VMAX
31.60km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 538kcal
-
Podjazdy
101m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na I zmianę.
Jak jechałam do pracy widziałam lisa co biegł przede mną, a potem wskoczył w pole.
Po pracy nic ciekawego nie było - znalazłam jakieś okulary, ale to nie rowerowe tylko jakieś do czytania, znalazłam też 2 śrubokręty (leżały na trawniku przy ścieżce)
Okulary położyłam na krawężniku między ścieżką a trawnikiem - bo nie było gdzie ich położyć, a śrubokrętów nie ruszałam.
Cały czas rozglądam się za moją lampeczką ...choć na 99,9% wiem że raczej już jej nigdy nie znajdę.
Lubię się tak rozglądać bo różne ciekawe rzeczy ludzie gubią ...
Eh czuję że mój żywot w tej firmie wypala się i to w zastraszającym tempie ...to już nie to samo co przed wypadkiem.
Nie ta atmosfera, inni ludzie, no i ta praca na zmiany ....i wymyślają jeszcze co by tu zrobić by jak najmniej nam płacić.
Ciekawa jest godzina na tym zdjęciu - 14.29, a było przed 6 rano.
Temperatura też się nie zgadzała, było 6 stopni
Pojechałabym na masę - ale zobaczę czy do wieczora się zregeneruję....
Kategoria Praca
komentarze
Kto więc był złośliwy i co komu zablokował?