Młociny
-
DST
49.30km
-
Teren
4.50km
-
Czas
02:50
-
VAVG
17.40km/h
-
VMAX
36.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 1331kcal
-
Podjazdy
612m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Można powiedzieć, że jestem zdrowa. Kaszel jest, ale ból gardła zniknął i dobrze się czuję.
Jak Arek poszedł już do szkoły to wsiadłam na rowerek i pojechałam do Młocin - lubię tam jeździć, ten lasek ma swój urok,
widać w nim każdą porę roku.
Foty
Znów cyrk - tym razem na Powstańców Śląskich
Lasek Młociński
Przy Młocinach w McDonaldzie rozdawali takie mapki, wyszczególnione są tu wszystkie restauracje McDonalda.
Szkoda tylko, że to jest mapka Warszawy i najbliższych okolic, a nie np całej Polski.
Fajny tekst no nie ? - brzmi jak picie alkoholu jest szkodliwe, albo palenie fajek powoduje raka.
Tu była kiedyś Wisła...
Tak wygląda Wisła od brzegu ...
Przejechałam się w końcu na tych bulwarach wiślanych i jak jest pusto, to jest nawet przyjemnie.
Niestety koniec drogi jest brutalny. Otwieranie tych bulwarów i robienie przy tym show przez Kopaczkę i HGW to kpina.
Powinny być całe otwarte i dopiero wtedy zrobić show.
Brutalny koniec drogi przy trasie W-Z
Mural
Poszukiwacze skarbów.
Mural przy Tamka. Tym razem wjeżdżałam więc nie było mi szkoda się zatrzymywać.
Ten mural też jest przy Tamka.
Ddr a tu pan na hulajnodze 3 kołowej, i z lewej na prawą stronę ścieżki.
Specjalnie tam podjechałam żeby pstryknąć fotę.
Sprawdziłam jeszcze ddr przy Dickensa bo tak głośno o niej było jak ją otwierali jest betonowa, a nie z kostki (chociaż dla mnie to obojętnie), ale krótka i w sumie do niczego nie prowadzi.
Kategoria Wycieczka
komentarze