Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Młociny

  • DST 49.30km
  • Teren 4.50km
  • Czas 02:50
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1331kcal
  • Podjazdy 612m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 września 2015 | dodano: 03.09.2015

Można powiedzieć, że jestem zdrowa. Kaszel jest, ale ból gardła zniknął i dobrze się czuję. 
Jak Arek poszedł już do szkoły to wsiadłam na rowerek i pojechałam do Młocin - lubię tam jeździć, ten lasek ma swój urok,
widać w nim każdą porę roku.


Foty


Znów cyrk - tym razem na Powstańców Śląskich


Lasek Młociński


Przy Młocinach w McDonaldzie rozdawali takie mapki, wyszczególnione są tu wszystkie restauracje McDonalda.
Szkoda tylko, że to jest mapka Warszawy i najbliższych okolic, a nie np całej Polski.


Fajny tekst no nie ? - brzmi jak picie alkoholu jest szkodliwe, albo palenie fajek powoduje raka.


Tu była kiedyś Wisła...


Tak wygląda Wisła od brzegu ...

Przejechałam się w końcu na tych bulwarach wiślanych i jak jest pusto, to jest nawet przyjemnie.
Niestety koniec drogi jest brutalny. Otwieranie tych bulwarów i robienie przy tym show przez Kopaczkę i HGW to kpina.
Powinny być całe otwarte i dopiero wtedy zrobić show.


Brutalny koniec drogi przy trasie W-Z


Mural


Poszukiwacze skarbów.


Mural przy Tamka. Tym razem wjeżdżałam więc nie było mi szkoda się zatrzymywać.


Ten mural też jest przy Tamka.


Ddr a tu pan na hulajnodze 3 kołowej, i z lewej na prawą stronę ścieżki.


Specjalnie tam podjechałam żeby pstryknąć fotę.

Sprawdziłam jeszcze ddr przy Dickensa bo tak głośno o niej było jak ją otwierali jest betonowa, a nie z kostki (chociaż dla mnie to obojętnie), ale krótka i w sumie do niczego nie prowadzi. 
 






Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 17:10 niedziela, 6 września 2015 | linkuj Pamiętam u mnie to było, ale takie atrakcje żołądkowe mam też rzadko bo rzadko ale czasem się zdarzają, w domu lub po rodzinnym obiedzie...Natomiast np po kebabach mam zawsze ale to zawsze przygody nie do pozazdroszczenia.
Tak mam że jak jadę to zawsze robię się głodna :( nawet jak w domu się najem - szybko mi kalorie lecą :)))
jolapm
| 18:24 sobota, 5 września 2015 | linkuj oj, Katanko, nie chce mi się szukać, co prawda dawno to było, ale chyba Ty opisywałaś tu sensacje po jedzeniu w tej "restauracji".. a potem przerzuciłaś się na krótko do KFC. A może mylę osoby?
yurek55
| 09:32 piątek, 4 września 2015 | linkuj Na Grójeckiej jest asfaltowa ddr, ale kończy się przed wiaduktem kolejowym. Pełnomocnik Prezydenta ds komunikacji rowerowej na FB odpowiedział mi, że to deweloper(?!) ma dalej połączyć te drogi. Nie drążyłem tematu dłużej.
Katana1978
| 19:42 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Yurek - racja pomyliłam się, jechałam cały czas Grójecką w stronę al Krakowskiej. Tam też remontowali lub dobudowywali ścieżkę i myślałam że to o tą chodzi.
Jolapm - wolę Mcdonalda niż jakiegoś niesprawdzonego kebaba w budzie, Ja tam mcDonalda jem od 1992 r i żyję, talia niczego sobie, brzuszek płaski, stopy widzę - więc nie szkodzi mi te amerykańskie jedzonko. :) i wiem że mają kontrolę i że mięsko jest z krowy, a nie z psa czy kota.
jolapm
| 18:45 czwartek, 3 września 2015 | linkuj szkoda, że nie uprzedzają o niebezpieczeństwach związanych z jedzeniem w McDonald"s
yurek55
| 18:23 czwartek, 3 września 2015 | linkuj A tekst o niebezpieczeństwie jeżdżenia na rowerze, to tylko Amerykanie mogą wstawić. Bo a nuż się przewrócisz i będziesz skarżyć McDonald''s o odszkodowanie?:)
yurek55
| 18:20 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Jaka betonowa ddr na Dickensa? Tam jest namalowana na jezdni, moje zdjęcie z 16.07.br i prowadzi do Parku Szczęśliwickiego
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!