Bez pociągu ale za to z przygodą
-
DST
145.90km
-
Teren
10.00km
-
Czas
07:58
-
VAVG
18.31km/h
-
VMAX
37.90km/h
-
Temperatura
32.0°C
-
Kalorie 3742kcal
-
Podjazdy
269m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłam zaliczyć jakieś pobliskie gminy, tam gdzie da się to zrobić bez pociągu.
Wybrałam się do :
- Rybna
- Kocierzewa Południowego
- Nowej Suchej
Było sporo ciężkiego terenu, a na mapie niby tego nie było widać - ale dałam radę :))
Upał mnie nie zniechęcił, bo niby co bym w domu miała robić, a za parę tygodni będzie już zimno i ludzie też będą narzekać :P
Po drodze kupowałam dużo wody, a jak nie było gdzie kupić to prosiłam ludzi w gospodarstwach i zawsze mi dawali :)
Foty
W Sochaczewie.
Mostek nad Bzurą.
Tu lajcik...
Tu było już gorzej....
Kombajn :)
Domek ledwo stoi ...
Urząd gminy w Nowej Suchej.
Żniwa.
Urzekła mnie ta biblioteka.
A tu była moja przygoda - dobrze że miałam ze sobą zapasową dętkę, stało się to na totalnym zadupiu przed Błoniami.
Załamałabym się gdybym nie miała dętki - nie wiem co bym zrobiła....
Dziura w dziwnym miejscu, oponę sprawdziłam 3 razy czy nic w środku nie ma. Może to od ostatniego dopompowania dętki na kamień. Kilka dni temu tak sobie dopompowałam :)
10 min roboty a usyfiona byłam na maksa - 3 km dalej był McDonald w Błoniach, to sobie łapki umyłam :))
Popas też był, a jakże :)
Znów teren między śliwkami i morelami :)
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze
Dystans rzeczywiście piękny, szczególnie przy takiej temperaturze. Katance widać nie miał kto w domu wyrazić opinii na temat jej władz umysłowych , a pewnie też nie byłaby zbyt pochlebna.. :)