Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Borzęcin tylko inaczej niż zwykle

  • DST 47.65km
  • Czas 02:55
  • VAVG 16.34km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 1674kcal
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 czerwca 2015 | dodano: 03.06.2015

Dziś znów do Borzęcina tyle że przez Pruszków. Na początku planowałam pojechać sobie gdzieś indziej, ale zmieniłam zdanie i skręciłam w stronę Borzęcina.
Upał taki że masakra - nie da się jeździć, ale nie to jest najgorsze. Najgorszy w tym wszystkim jest wiatr, ledwo z Jerozolimskich dowlokłam się do domu.

Szkoda że w Bikestats nie ma rubryki z wiatrem jaka siła wiatru i kierunek. Chętnie bym sobie takie dane wpisywała, bo to też ma spory wpływ na średnią.


Fotki :)


Pałacyk nadal nie wyremontowany. Nie było już jednak tabliczki "na sprzedaż" - może ktoś kupił ?


Dlaczego na to wcześniej nie wpadłam ? Trochę wali przy nierównościach - jeszcze pomajstruję jak te cholerstwo wozić.



Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 21:13 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj 3,5 roku 20 tysi - a jakie atrakcje były :D Najważniejsze jest to że noga praktycznie już mnie nie boli - chyba jednak pomogła mi ta artroskopia. Kucać nie kucam ale da się żyć ....
jolapm
| 20:04 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Na pewno Ci się uda, zwłaszcza przy takim dopingu :))
jolapm
| 19:58 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Hm, a ja nawet nie zauważyłam. Popatrz, malarz czyta srednio raz na miesiąc, za to jak uważnie ..Ciekawe, czy maluje równie dokładnie..:)
Katana1978
| 19:57 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Dziękuję Malarzu :) Fajnie by było gdyby udało mi się przejechać 10 000 km w tym roku :)
20 tysi na bikestats :))) - tego nie zauważyłam - jeszcze trochę i przegonię licznik z mojego fiata :))) 9 lat i 70 tysi :)
malarz
| 19:08 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Dzisiejsza wycieczka spowodowała przekroczenie 5 tys. km w tym roku oraz 20 tys. km na Bikestats. Gratulacje!
jolapm
| 19:03 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj ..przynajmniej nie grzeje w plecy podczas upalnych dni, jak plecak.
A wiatr czasem zmienia kierunek, niestety rzadko na własciwy
Katana1978
| 18:00 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Niestety zawsze. Codziennie wracając z wycieczki wstępuję do biedrony czy do innego sklepu.
yurek55
| 17:44 środa, 3 czerwca 2015 | linkuj Dobrze, że wiało, dzięki temu upał był łatwiejszy do zniesienia. A na rowerze tak już jest, że w jedną stronę wiatr pomaga, w drugą przeszkadza - ale generalnie bilans wychodzi na zero. No chyba, że jesteś biedny: wtedy zawsze wieje w oczy. A co do wożenia tego żelastwa, to pomysl, czy naprawdę ZAWSZE jest ci potrzebne?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!