Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do szpitala - zdjęcie szwów. Deszczowo

  • DST 21.15km
  • Czas 01:20
  • VAVG 15.86km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 657kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 maja 2015 | dodano: 06.05.2015

Dziś był termin zdjęcia szwów.
Pogoda nie zachęcała by pojechać na rowerze - ale jestem ostro stuknięta więc ubrałam się w deszczowe ciuchy i pojechałam.

A w szpitalu pielęgniarka zdjęła szwy i stwierdziła, że te kolano coś napuchnięte nadal, mówię też że w sumie ta artroskopia to chyba nic nie dała - no dobra lepszy jest wyprost ale chodzenie jednak sprawia trudność....
Przyszedł lekarz i wziął taką wielką strzykawę i wkuł mi w te kolano (zdążyłam pomyśleć - pięknie jak ja wrócę rowerem do domu), pobrał z tego kolana prawie całą strzykawę krwi i powiem wam że przez chwilę było nawet lepiej - nie czułam bólu ani nic...ale po paru minutach znów to samo... :( 
A teraz najfajniejsze co mam do napisania - kontrola w listopadzie hahahahahhahahahahahaha :)))))))
Lekarka powiedziała że jak będzie boleć to mam przyjść bez rejestracji to mnie przyjmą .....- stwierdziłam że sobie wpadnę do nich w przyszłym tygodniu (bo wątpię żeby mnie przestało boleć)

Po tym wszystkim posiedziałam jeszcze w poczekalni trochę żeby dojść do siebie (bardziej psychicznie przez tą strzykawę)  i pojechałam do Saturna kupić suszarkę do włosów (bo mi się zepsuła), a potem zahaczyłam o szkołę by zapłacić za obiady.
Przyjechałam do domu - rozebrałam się z deszczowych ciuchów i za oknem wyszło słońce.

Mapki nie ma, bo zapomniałam włączyć.
Jechałam Krossem z moim "nowym" licznikiem bateryjka w liczniku jeszcze żyje - myślę że na kilka jazd powinna starczyć....ale trzeba kupić, a po majówce wyleciało mi to z głowy :)

Zdjęcie 1 bo padało i bałam się że mi się aparacik zaleje


Jednak też mają opóźnienie w liczeniu, bo wczoraj też było 89 dni bez wypadku.





Kategoria Wycieczka


komentarze
teich
| 08:06 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Co się stało? Bardzo szczególny splot okoliczności. Upadek na rower. Nie upadek na rowerze, nie upadek z roweru ale upadek NA rower. Efekt - złamana kość promieniowa z przemieszczeniem, złamana kość łokciowa w dwóch miejscach, uwolniona część kości również się przemieściła i przebiła skórę przedramienia. W szpitalu św Anny w Piasecznie, gdzie poszedłem w pierwszym odruchu powiedział chirurg , że takiego złamania jeszcze nie widział. Ale w Stocerze nie zrobiło już na nikim wrażenia.
Katana1978
| 08:16 czwartek, 7 maja 2015 | linkuj Coś koło 11 tak padało ... Co Ci się stało żeś taki połamany ?
yurek55
| 08:15 czwartek, 7 maja 2015 | linkuj @teich Deszcz rzęsisty padał od rana do ok. 12 - 12.15
teich
| 07:26 czwartek, 7 maja 2015 | linkuj Również wczorajsze przedpołudnie spędziłem czekając na kontrolę ortopedyczną , tyle,że w przychodni przyszpitalnej Stoceru. Na pół godziny nawet byłem bez gipsu na ręce- samo przedramię obraz nędzy i rozpaczy. Nawet nie mówią ile jeszcze ponoszę rękę w gipsie. Zdjecie rtg jak u robocopa- blaszki, gwoździe, druty. Fatal error.
Kiedy ty jeździłaś jak lało i padało na zmianę?
Katana1978
| 19:38 środa, 6 maja 2015 | linkuj Księgowy - mnie nie drapały jakoś specjalnie :))) a te odciąganie to takie małe kuku i po sprawie - nic wielkiego żeby na rower nie wsiąść :D
Katana1978
| 19:35 środa, 6 maja 2015 | linkuj heh...nie ta psychika :) poza tym byłam w pozycji leżącej więc dużo nie widziałam, ale dużo bym dała żeby móc zrobić sobie takie coś samej :)
Ksiegowy
| 19:35 środa, 6 maja 2015 | linkuj Po takim odciąganiu śmigasz rowerem? Chyba to ja miałem byc ten szalony:) haha. Pamiętam, jak jeszcze ze szwami w Listopadzie śmigałem na rowerze. Czułem jak mnie te nitki szarpią;)
yurek55
| 19:12 środa, 6 maja 2015 | linkuj Kup sobie taką strzykawkę i sama sobie ściagaj to świństwo z kolana, skoro to pomaga. Już chyba umiesz skoro widziałaś jak doktor to robi, to pewno jest łatwe :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!