Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Mariew i Truskaw

  • DST 46.50km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 33.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2546kcal
  • Podjazdy 374m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 kwietnia 2015 | dodano: 08.04.2015

Dziś bardzo fajna wycieczka do Truskawia przez Mariew :)
Fajnie jest, bo jest coraz cieplej - lubię takie przedwiośnie mimo że wiatr wiał, to sobie jechałam uśmiechnięta i zrelaksowana :)
Noo dobra jedyny mankament to trochę mi noga doskwiera - zastanawiam się czy te okruchy kostne nie wędrują mi po kolanie bo wydaje mi się że z dnia na dzień noga coraz bardziej mnie boli ...
Może to przez rower ? - tak zasugerował mężul - być może - możliwe jest też, że gdybym nie jeździła okruchy kostne dalej mieszkałyby sobie w mięśniach - a tak organizm je wypchnął z mięśni i siedzą sobie w stawie ....kurna wodna ale mam fajnie :) Mało kto ma takie atrakcje.
Ale co ja bym bez roweru robiła - moje życie było by nudne. Fajnie jest mieć jakąś pasję, bo to naprawdę daje sens i szczęście w życiu.




Fotki :)


Moje ulubione krzewy - Forsycja.


Trochę terenu :) 
Tu na tej drodze spotkałam kolarza - takiego profesjonalnego - strój kolarski, kask, rowerek szosówka z wyższej półki - Specialized.
Kolarz do mnie zagadał czy daleko do szosy - powiedziałam że kawałek bo niedawno wjechałam na tę drogę :)
No i sobie tak myślę, że bardzo się cieszę że mam mtb. Doskonale sobie radzi na każdym terenie i za nic w świecie nie zamieniłabym go na trekkinga, szosówkę , czy tam innego mieszczucha. 
Teren ma jakieś 3,5 km z takimi małymi dołkami jak widać na zdjęciu i kolarz był zmęczony, a mnie ten teren w ogóle nie ruszył - nawet się nim cieszyłam bo wiatru nie było czuć :)


W lesie budzi się przyroda ...

I tyle na dziś ;)











Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 15:32 czwartek, 9 kwietnia 2015 | linkuj Fajnie by było :)
tunislawa
| 13:25 czwartek, 9 kwietnia 2015 | linkuj może w koncu te kostki sie rozpuszcza same w endorfinkach ? Trzymam kciuki ! :)
Katana1978
| 19:06 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj szosa = ścieżka, chodnik i na samym końcu prawdziwa szosa :)
Katana1978
| 19:03 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj Ja tam na szosie moim mtb też śmigam bez jakichkolwiek dyskomfortów :))
jolapm
| 18:19 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj a profesjonalista na szosówce na drodze z Mariewa do Truskawia nie miał najlepiej :)
jolapm
| 18:16 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj Mój slubny stwierdził, że nawet mnie rozumie, bo podczas jazdy ( oczywiscie jak ktos to lubi jak ja) wydzielają się endorfiny, stąd wracam zadowolona nawet jak się trochę zmęczę. A co do roweru, masz rację, że Twój jest najlepszy na teren. Moja Czarnula, chociaż to cross, dużo gorzej radzi sobie w terenie niż żółty cross. Żółty jest nieco krótszy, więc bardzie zwrotny. Oba mają kołą 28 co dużo daje na szosie, ale gorzej z terenem
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!