Świąteczna przejażdżka
-
DST
41.90km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.96km/h
-
VMAX
31.30km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 2301kcal
-
Podjazdy
227m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po ogarnięciu wszystkiego i po kościele stwierdziłam że jadę na rower bo chłopaki znów zaczęli grać na kompie
Nie wiedziałam w sumie gdzie pojechać i tak poplątałam się po mieście....
Na mieście przy ścieżce na Świętokrzyskiej przyczepił się do mnie taki kolarz - rowerek miał taki "że mucha nie siada" bialutki - zaczepił mnie i od razu na "ty" czy dojedzie tą ścieżką do trasy Toruńskiej - powiedziałam mu że raczej tak- do Prymasa, a potem w prawo ...i tak ze mną jechał podziwiając tę ścieżkę - mówił mi że często jeździ Jerozolimskimi ale za bardzo nie lubi bo trzeba nosić rower (tam przy rondzie Zesłańców Syberyjskich) zrobiłam wielkie gały - bo ja to wjeżdżam na górę tzn tam przy PKS i nad tunelem sobie wjeżdżam.... Dziwny trochę koleś ....odczepił się ode mnie dopiero jak postanowił sobie na czerwonym świetle pojechać dalej
Gdy przyjechałam, zrobiłam obiadek - teraz usiadłam dopiero do kompa :) i widzę że z moich ziomków mało kto był dziś na rowerze :)
Aż nie wierzę :))
Zaraz będę robić sałatkę na jutro - a tym czasem .....
Jak najmniej wiatru i deszczu oraz śniegu na trasach rowerowych :)
Kategoria Wycieczka
komentarze
Oj, Katanko, przynajmniej miałaś towarzystwo. Natomiast muszę się wgłębić jak pokonujesz rondo Zesłańców Syberyjskich, bo ja podobnie jak Twój dziwny ( nie wiem, dlaczego) towarzysz. W jedną stronę zjazd lub wjazd, z drugiej wnoszenie lub znoszenie roweru po schodach ( no, sprowadzanie po szynie dla wózków)