Borzęcin
-
DST
42.40km
-
Czas
02:25
-
VAVG
17.54km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 2258kcal
-
Podjazdy
296m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano jak się obudziłam koło 9.00 to leżał śnieg i ponoć wietrznie i zimno było, stwierdziłam że dziś sobie od rowerowania odpocznę.
Odrobiliśmy z Arkiem lekcje następnie stwierdziłam, że nie ma co do gara włożyć, wsiadłam więc na Krossa i pojechałam do biedrony.
Po drodze patrzę wcale nie jest tak źle, a śniegu praktycznie nie ma.
Potem zrobiłam obiad, a po obiedzie Arek poszedł z kolegami jeździć na hulajnodze, mąż usiadł do kompa - więc co ja biedna mogłam zrobić ?
Sucho było i w miarę ciepło wzięłam Cubkuśka i pojechałam do Borzęcina tradycyjne kółko zrobić.
Nie ma tu trasy do biedronki, więc jest spora różnica.
Wiatr faktycznie wiał w tych wioskach które mijałam, ale jakoś specjalnie mi nie przeszkadzał i nie pomagał.
Cieszę się że udało mi się wyrwać na rower, choć wcale tego nie planowałam...
Od piątku mają zastój.
Śniegu na Warszawskiej było tyle, niestety nie widziałam żadnego bałwana.
Bazie na Górczewskiej.
Święta idą...
Kategoria Wycieczka
komentarze