Nasielsk
-
DST
120.10km
-
Teren
10.00km
-
Czas
06:50
-
VAVG
17.58km/h
-
VMAX
33.20km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 6645kcal
-
Podjazdy
803m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam czas by prześwietlić mój rowerek po przeglądzie. :) i przy okazji pojechałam sobie zaliczyć gminę Nasielsk :)
Obudziłam się ok 5 ale stwierdziłam że jeszcze jest za ciemno, wstałam dopiero koło 5.30. Zjadłam 4 kanapki z mielonką, napiłam się kawusi i wyskoczyłam z domu gdy wszyscy jeszcze spali.
Setka fajna, trochę się pogubiłam w jakiś wioskach, ale dojechałam do domku cała.
Trasa była różna - sporo terenu, sporo drogi szutrowej, trochę piachu, no i asfalt też był - także rower był dokładnie sprawdzony.
Muszę sobie jakąś chustę pod kask kupić - bo w czapce głowa mi się spociła :( a bez czapki w samym kasku trochę mi zimno :/
Wie ktoś gdzie w Warszawie można kupić jakąś bandankę pod kask ?
Narew
Pamiątka.
Żurawie na polu
A tu już w drodze do domku - nie wiem gdzie to dokładnie było.
W drodze do Pomiechówka.
Pomiechówek miałam już dawno zaliczony.
Skwerek w Pomiechówku - tu zrobiłam sobie postój i popas.
Buła z boczkiem z Biedrony z Nasielska.
Kupiłam sobie też 2 jaja :)
Zobaczcie co było w jednym jaju !!!! :)
Drugiego jaja nie zjadłam, zasłodziłam się tym jednym. Drugie jajo będzie dla Arka.
Przejazd przez Narew. Pierwszy raz jechałam tym mostem i fajnie się jechało po tej kratce :) Oponki fajnie szumiały.
A tu przejazd przez Wisłę.
Jak byłam już po mojej stronie Wisły zahaczyłam o Czosnów - tę gminę też już miałam zaliczoną, ale akurat w tym miejscu tu nie byłam.
Potem wylądowałam przy 7 i miałam zamiar skoczyć na lewą stronę i jechać przez Łomnę i Kiełpin, ale tak jakoś dobrze mi się jechało i zamknęłam się w sobie nim się spostrzegłam byłam w Łomiankach.
Tam skręciłam już w ul Wiślaną, potem Estrady i tak dojechałam sobie do Powstańców Śląskich. Nie chciało mi się już kombinować z trasą więc ten fragment powrotu trochę się pokrywa.
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze