Borzęcin
-
DST
42.90km
-
Czas
02:50
-
VAVG
15.14km/h
-
VMAX
29.70km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Kalorie 1331kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś standardowa wycieczka na zachód.
Przed wycieczką znów musiałam posmarować łańcuch, bo wczoraj już czułam jak ciężko chodził i przeskakiwał.
Było ciepło, tak że znów pomykałam w moich rowerowych butach. Gdyby jeszcze było sucho było by super.
Przejechałabym się cube, bo tęskni mi się za jazdą na nim ....eh wiem zawsze muszę mieć jakieś zmartwienia, a powinnam się cieszyć że w ogóle mam jakiś rower na zimę :)
Chociaż tego krossa też kocham i powiem wam że płakałabym jakbym go straciła ....
Nic po drodze takiego się nie wydarzyło o czym miałabym napisać.
Sprawdziłam tylko jak zwykle czy nie było wypadku i czy stoją bałwany :D
Policjanci dzielnie wypatrują ciągniki i inne traktory które miałby nadjechać by blokować Warszawę, a przy okazji oczywiście łapią kierowców. Szkoda że nie są tacy bystrzy, bo po drugiej stronie ulicy BMW śmignął na czerwonym tuż przed moim nosem gdy przejeżdżałam na ddr i ja miałam zielone. Tam przy Morach światła maja od pasów jakieś 10 m. Z premedytacją olał światła.
- Dosłownie życzę temu kierowcy zaparkowania w drzewo bo jełop jeden może zabić kogoś. to lepiej niech sam się zabije, albo ewentualnie skasuje auto jak ten kierowca
Marchewkowe pole. Te marchewy raczej już nie dla ludzi ....
No i mamy pierwszy cel :) Ciekawa jestem kiedy mi się znudzi obserwowanie tej budowy :)
Piesek z Panią na ścieżce.
Na Warszawskiej znalazłam jeszcze jednego bałwana - ten 3 stopni na plusie nie przeżył.
Zamarznięty staw na Warszawskiej. Kaczuszek nie ma.
Moje dwa bałwany mają się dobrze, chociaż zgubiły już guziki i nosy, pochyliły się tez z lekka do przodu, ale stoją :)
Na Górczewskiej - telebim. Czy ja byłam wcześniej jakaś ślepa że tego wielkiego telewizora nie widziałam ?
Kategoria Wycieczka
komentarze