Po brokat
-
DST
35.75km
-
Czas
02:35
-
VAVG
13.84km/h
-
VMAX
29.20km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Kalorie 1213kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś mega śnieżyca - nawet odczuwałam lekki niepokój związany z jazdą na rowerze.
Wcześniej odprowadziłam Arka do szkoły i średnio było na chodnikach ;(
Tak czy siak był mus by ruszyć tyłek i jechać po brokat dla Arka ( potrzebny mu jutro do szkoły)
Nim wstałam od kompa przyszedł listonosz z sakwą !!! :))))) , jak zamocowałam sobie ją do bagażnika to bata nie było - musiałam wypróbować :))
I powiem wam że tak przyzwyczaiłam się do plecaka że było mi zimno bez niego, no i ciągle miałam wrażenie że go zgubiłam :),
jechało mi się fajnie, ale rower "przytył" i jest to odczuwalne. No nic takie życie - coś za coś.
Brokat był do odebrania na ul Szańcowej 28 - stwierdziłam że to za blisko jest i trzeba zahaczyć o budowę w Wieruchowie, bo ostatnia sobotnia wycieczka Jolipm nie dawała mi spokoju :))).
Jeszcze czysta sakwa. Pompka, łatki, dętka, grzałki do butów, podkowa, 2 reklamówki, zapasowe baterie, ładowarka do tel (przenośna) chleb rycerski, 100 gram brokatu zmieści się bez problemu.
Stacja Gołąbki, a ja na wiadukcie. Akurat odśnieżali ścieżkę. W sumie dziś 3x widziałam w różnych miejscach jak ścieżki rowerowe odśnieżali.
Ciekawa byłam w jakim stanie zastanę Techniczną.
Na Warszawskiej.
Teraz mogę spać spokojnie :))) - licznik działa
Kategoria Wycieczka
komentarze
U nas w Skarżysku mega zima, tylko przymrozku do tej aury brak
Na chodnikach grząsko a na niektórych ulicach nie lepiej