Nadal wieje...
-
DST
29.10km
-
Czas
01:50
-
VAVG
15.87km/h
-
VMAX
36.50km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 846kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłam obudzić się o 7 i się przejechać żeby być w pierwszej top trójce :) heh - ambitne plany.
Obudziłam się o 7 ale patrzę jeszcze ciemno na dworze więc olałam sprawę i poszłam dalej spać.
Obudziliśmy się wszyscy ok 9 :) Zjedliśmy śniadanie Arek poszedł na dwór z kolegą, a ja dostałam od męża 2 godziny wolnego na rower.
Trasa znów nie do końca zapisana - zaczynam się martwić czemu tak się dzieje i czy to wina locusa czy telefonu.
Narysowałam trasę ręcznie.
Hotel Sobieski - brzydki jak noc listopadowa.
Wiatrzycho wg pogodynki słabsze niż wczoraj w porywach 27 km/h - to i tak dużo i ciężko mi się jechało.
Ale był moment że wyszło słoneczko wtedy byłam w centrum i wszystko tak fajnie nabrało dziennych kolorów i dodało mi energii - fajne uczucie.
Nie mogę doczekać się wiosny.
Kategoria Wycieczka