Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Ostatni dzień w tym roku

  • DST 5.00km
  • Czas 00:25
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 192kcal
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 grudnia 2014 | dodano: 31.12.2014

Dziś malutko km bo w sumie nie było kiedy.
Arek dziś nie poszedł na świetlicę więc poszliśmy sobie razem do "Centrum - Skorosze" - ja tam sobie przedłużyłam umowę w play :), potem Arek chciał mnie naciągnąć na jakieś badziewie w smyku - ale mu się nie udało - taka wredna matka ze mnie,
potem oglądaliśmy zwierzaczki w zoologicznym, mam chęć na wiosnę kupić mu żółwia lądowego (bo Arek strasznie chce mieć "swojego"zwierzaczka) a że mamy kota więc gryzonie odpadają. I dziś sobie oglądaliśmy żółwie, ja oglądałam terrarium, chciałam się dowiedzieć parę rzeczy i jeszcze muszę się głęboko nad tym zastanowić - bo kupić zwierzaka jest bardzo łatwo ale stworzyć mu odpowiednie warunki by był szczęśliwy i zdrowy to już trudniej.
Dokładnie chcę kupić żółwia lamparciego - może ktoś już takiego ma ? 

Po takiej pieszej wycieczce to myślałam że padnę na ryj :( dawno mnie już tak noga nie bolała - a już zapomniałam że w ogóle mnie bolała nawet utykać przestałam, a dziś to masakra :(, a jeszcze się dziś nastałam w kuchni przy robieniu naleśników - no i tak prawie cały dzień zleciał.

Wieczorem przyszedł mąż z pracy, zjedliśmy obiadek i dostałam smsa że jest już paczuszka do odebrania w paczkomacie :)))
Paczkomat mam w miarę blisko więc km nie łyknęłam za dużo, no i poza tym ta noga, nadal mnie boli.
Mapki nie ma, bo bez sensu na taki dystans, ale za to jest zdjęcie co było w paczuszce :)


 


Kategoria Wycieczka


komentarze
oelka
| 21:52 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj Mors - Za rogiem można kupić bochenek chleba, kilogram ziemniaków i gazetę ;-)
Wbrew pozorom "murowane" sklepy mają dość ograniczoną ofertę głównie do tych rzeczy, które się szybko sprzedają. Mają też wyższe ceny, bo lokal też kosztuje. Dość niechętnie sprowadzają towar specjalnie dla jednego klienta. Dla nich najlepszym klientem jest słabo zorientowany osobnik z grubszym portfelem.
Sklep internetowy oferuje więcej, gdyż bardzo często sprzedaje towar, którego fizycznie nie posiada. Dlatego też jak się szuka bardzo konkretnych rzeczy kończy się na zakupach w sieci.
Katana1978
| 12:16 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj mors - w wielkich miastach wielkie ceny, no i poza tym szukać i chodzić po sklepach takiej kominiarki jaka naprawdę nam się podoba ?? eee ...to nie dla mnie - a w domu w ciepełku klik, klik i już rzecz kupiona :)
Ja jak byłam dzieckiem to miałam żółwie pamiętam jak jeden zrobił mi na ręku kupę ....oj była trauma !!
mors
| 11:24 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj Fajna mina. ;)
Nigdy nie rozumiem, czemu mieszkańcy wielkich miast kupują przez internet - przecież mogą kupić "za rogiem" dowolny produkt w dowolnej cenie...

PS. a koty mam dwa: kotka jest ekstremalnie nieprzytulna a kocurek ekstremalnie przytulny. ;]
Jurek57
| 00:12 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj Żółw to gad !
Gdyby mnie ktoś tak nazwał też bym się nie przytulał ! :-)
jolapm
| 18:21 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj mój jest u nas już ponad 25 lat i nie widać, żeby mu cos dolegało :) A kotkę nazywamy popularnie Zołzą, bo za nic jej nie przytulisz. Za to psa mamy bardzo przytulasnego :)
Katana1978
| 18:09 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Kocura mojego też trudno przytulić - chyba że to on ma ochotę - to wtedy tak.
Dużo o żółwiach już czytałam i naczytałam się że musi mieć specjalne podłoże bo inaczej własnie choruje na stawy np....
Kominiarka fajna ale oczywiście przy takiej np dzisiejszej pogodzie to bezużyteczna :)
jolapm
| 17:45 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Na Syberię się wybierasz czy na włam do złotnika? Kominiarka twarzowa, muszę przyznać :))
Mam w domu żółwia stepowego. Mój syn dostał go na prezent komunijny, teraz synuś ma już 33, niebawem 34 lata, więc żółw jest u nas ile? Łatwo policzyć. A nie był malutki jak go kupiłam w sklepie zoologicznym. Chodzi toto po mieszkaniu, nie ma żadnego terrarium; odżywia się głównie sałatą i innym zielskiem, ale i mięsem nie gardzi. Nawet rozpoznaje, czy idzie ktoś z domowników, czy obcy. Ma tylko jedną wadę, jest mało kontaktowy i trudno jest go przytulić jak psa, czy kota. Poza tym fajne zwierzątko.
Dużo ciepłych, pogodnych , czyli rowerowych dni w 2015 roku. I dużo zdrowia
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!