Nieoczekiwane okienko
-
DST
45.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
16.88km/h
-
VMAX
32.50km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 1274kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zapowiadał się dzień bez roweru, aż tu nagle koło godziny 15.00 pojawiła się super okazja na łykniecie paru pierwszych kilometrów w listopadzie.
Musiałam szybko podjąć decyzję bo szybko się ściemnia - więc pierwsza myśl - Leszno i pojechałam sobie w stronę Leszna.
Po drodze koło Umiastowa stwierdziłam że to niezbyt fajny pomysł ze względu na szybko zapadający mrok, stwierdziłam że pojadę w stronę Warszawy gdzie jest dużo widniej :). Jak byłam na Bemowie było już zupełnie ciemno.
Jechało mi się bardzo fajnie, noga nie bolała tak bardzo jak w ostatnich dniach.
Humor mi się poprawił.
Jest super.....
Zdjęcia robiłam już po zmroku, żałuję bo fajny zachód słońca widziałam - miałam pstryknąć fotkę w innym miejscu, ale jak dojechałam już do tego miejsca to słoneczko mi się schowało ....
W dzień zaduszny impreza w cyrku....biedne zwierzątka
Takiego tłumu przy Woli Park już dawno nie widziałam...
Cmentarz przy Ryżowej
Pomnik dzieci nienarodzonych
Tu też na Ryżowej na przeciwko cmentarza - pamiętam tą tragedię
Kategoria Wycieczka
komentarze