Kampinos
-
DST
54.75km
-
Czas
03:40
-
VAVG
14.93km/h
-
VMAX
31.40km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w planie miałam pojechać do parku Młocińskiego przez Radiowo.
Przy ulicy Estrady podkusiłam się że wjadę w Kampinos a później się zobaczy :)
W naszym pięknym Parku Narodowym jesień zadomowiła się na dobre.... widoczki są piękne.
Trafiłam też na taką piaszczystą drogę, ale jechałam tuż obok niej między drzewami - i chyba nie ja jedyna tak robiłam bo mijający mnie rowerzyści też jechali właśnie tędy. Droga ubita, czasem wystawały korzenie ale dało się jechać bez problemu.
Grób poległych w czasie wojny....
Do Młocin nie dotarłam - jakbym chciała to bym dotarła bo Locus pokazywał jak jechać, ale mimo wszystko stwierdziłam że trzeba skrócić wycieczkę bo aż tak dużo czasu nie miałam .....
I z KPN pojechałam w stronę domu, za wszelką cenę chciałam ominąć Powstańców Śląskich - ten remont co tam jest już mnie wkurza z lekka i przez ten cały objazd wylądowałam na Żoliborzu :D
Stwierdziłam że będę wracać przez Jerozolimskie i tak oto znalazłam się na mojej ulubionej ścieżce rowerowej która ciągnęła się praktycznie do Ursusa :))
Po drodze przy Arkuszowej :)
Warzywka w Ursusie :)
Kategoria Wycieczka
komentarze