Leszno
-
DST
67.65km
-
Czas
03:50
-
VAVG
17.65km/h
-
VMAX
36.70km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłam pojechać do Leszna.
Wybrałam drogę którą poradziła mi Jolapm :)) - jechało się super :)))
Pogoda rewelacyjna - ubrałam się w krótkie spodenki i krótki rękawek - a widziałam jedną babeczkę co miała nawet kurtkę - nie wiem może jak rano jechała do pracy było zimno ....Ja wyruszyłam koło 10.00 - nie wiem dlaczego navime pokazuje 8.53.
Nie odbyło się też bez nerwów - puszkowcy są tak zapatrzeni tylko na siebie, że zielona strzałka oznacza że mogą jechać i nic ich nie obchodzi.
Inni traktują przejazd dla rowerów jak jazdę po pasach - jedna Pani za kierownicą usiłowała mnie pouczyć jak mam jeździć tzn że wg niej powinnam zejść z roweru.
Inna Pani próbowała już na moich oczach rozjechać rowerzystę który raczył przejechać przez drogę dla rowerów na zielonym świetle a ona miała zieloną strzałkę jeszcze pretensję miała ....
Kuźwa mać pamiętam że był projekt że te zielone strzałki mają być zlikwidowane....
Życzę jak najwięcej korków !!! i zepsutych aut....
Dobra wracam do tematu :))
W drodze powrotnej strasznie zgłodniałam i nie było żadnego mcDonalda, nie było stacji skusiłam się w jakiejś restauracji przy Starych Babicach na kebaba ....i wieczorem 2 godz spędziłam na kiblu.
Nigdy już przenigdy nie kupię jedzenia w takich "Restauracjach" a restauracja wyglądała jako tako ....eh.
Tylko sprawdzone Orlen (Hot-Dogi zwykła parówka) lub McDonald....
Zdjęcia z wycieczki
Macierzysz - Dynie, Dyńki, Dynieczki - od wyboru do koloru :)
Fajne chmurki na niebie
Marchewkowe pole
2 koniki ...tak się zastanawiam czy ten drugi to czasem nie trup
Niedaleko Leszna
Babcia na drabinie, a dziadek pod drabiną - dlaczego nie odwrotnie to pewnie każdy wie :D
Kategoria Wycieczka
komentarze
A droga do Leszna rzeczywiście moją trasą. I podziwiane przeze mnie dynie w Macierzyszu :)