Rehabilitacja i powrót przez Pęcice z Prezydetem w tle
-
DST
43.30km
-
Czas
02:35
-
VAVG
16.76km/h
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano znów musiałam się zwlec z łóżeczka i pojechać na rehabilitację.
Chłopaki zostali w domu więc stwierdziłam że daleko po rehabilitacji się nie zapuszczę - będę jechać w stronę domu tylko na okrągło :))
I tak dojechałam do Pęcic a stamtąd do Ursusa to rzut beretem.
Dziś znów trafiłam na imprezkę państwową widziałam nawet Prezydenta i Prezydentową w ogrodzie Saskim.
heh poczułam się jak paparazzi robiąc to zdjęcie :)) bo jeszcze nikomu sławnemu zdjęć nie robiłam :))
Pogoda fajna, nawet wiatr mi za bardzo nie przeszkadzał.
Michał zreperował mi bateryjkę (mam nadzieję) bo wczoraj do 100% się naładowała, a ja ściągnęłam sobie taki programik co szybciej łapie fixa - no ale nie wiem czy mi tak naprawdę pomógł, bo fix dopiero od Grobu Nieznanego Żołnierza.