Masakra
-
DST
34.60km
-
Czas
02:20
-
VAVG
14.83km/h
-
VMAX
29.60km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam dziś na tą Mazowiecką w celu rozpoczęcia rehabilitacji na którą skierował mnie ZUS.
Dziś ćwiczeń nie było - była wizyta doktorka, który nic nowego nie stwierdził, i była rozpiska zajęć.
I Wyobraźcie sobie, że nie dość że ćwiczenia, to będą wykłady, i spotkania z psychologiem - ja pierdzielę myślałam że padnę !
Mówię babce że ja przyjechałam leczyć nogę a nie głowę i przyjechałam ćwiczyć a nie słuchać wykładów.
No ale wszystko jest obowiązkowe a jak nie będę chodzić to ZUS się oczywiście dowie i będą kłopoty...
Najgorsze jest to że np same wykłady mam w sobotę - ja pierdzielę tak mnie z nerwów trzęsie na samą myśl o tym.
Nie będę mogła pojechać przez to na działkę.
I cały ten turnus mam aż do 24 września....masakra
Wisienką na torcie jest zepsuty telefon HTC nie działa mi mikrofon - muszę wrócić do mojej motoroli.
Trasa włączona z Mazowieckiej w stronę domu.
Zahaczyłam jeszcze o Michałowice by przełożyć resztę zajęć na wrzesień - jak skończy się ta ZUS-owa rehabilitacja.
Mam tak zepsuty humor że nic go już nie naprawi ....
Niedaleko mojej rehabilitacji mieszkał Moniuszko i Żurawlew - tacy muzykanci tu bywali.
Wszystko rozkopali....
Kategoria Wycieczka
komentarze