Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Gdzie ta Mazowiecka ...gdzie ?

  • DST 28.35km
  • Czas 01:50
  • VAVG 15.46km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 sierpnia 2014 | dodano: 27.08.2014

Oj naszukałam się tej Mazowieckiej w centrum, a to wszystko przez te remonty.
Niby rowerem wszędzie można się wcisnąć to jednak nie zawsze ta opcja działa.
Mazowiecką znalazłam - już wiem że najlepiej dostać się tam od Nowego Światu.



Sezam - teraz można jedynie obrazki z przeszłości podziwiać, zakupów już tu nie zrobisz.

Pogoda fajna.
Ubrałam się w rowerowe rajtuzy :) i rowerową bluzę - wyglądałam jak prawdziwa rowerzystka.
Jeszcze tylko kasku mi brakowało do kompletu :)





Kategoria Wycieczka


komentarze
mandraghora
| 18:25 niedziela, 31 sierpnia 2014 | linkuj moje wszystkie gleby też były "bezpieczne" - kończyło się na kilku siniakach lub zadrapaniach. Aż do ostatniej, kiedy skończyło się na śrubach w łokciu. I to tylko na śrubach w łokciu bo kask spełnił swoje zadanie i zebrał całe uderzenie które poszło w głowę. Nie muszę chyba pisać że poszedł do kosza, a ja dzięki niemu nie jestem warzywkiem. To pierwsza inwestycja jaką powinno się robić kupując rower. Przekonanie że zawsze spadnie się na "cztery łapy" jest mocno złudne...
Katana1978
| 14:24 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj łomatko....niezłą glebę zaliczyłaś. A ja właśnie tak jak oelka najczęściej tyłek i ręce. Nigdy moja głowa nie dotknęła gleby....
jolapm
| 13:27 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj dzięki kaskowi przy ostatniej wywrotce miałam tylko lekki obrzęk na łuku brwiowym, całą siłę uderzenia głową przejął kask. Na ręce nie miałam kasku, ale szybko się zrosła...:). A wcale nie jechałam szybko, w zasadzie już stałam. Czasem pechowo się przewracasz i tyle..
oelka
| 12:58 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj Poprawnie polecieć przez kierownicę udało się mi raz w życiu, a i to wylądowałem na rękach. Zresztą, gdybym miał wówczas czymś uderzyć w ziemię to byłby to nos i szczęka. Patrząc na moje wypadki rowerowe najbardziej przydatne są rękawiczki.
Katana1978
| 05:55 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj ee w dorosłości też gleby zaliczałam na tyłku i na czworakach - ostatnia mocna gleba również była w pozycji na czworaka.
Ale już nic nie piszę bo znając moje szczęście wyląduję w końcu na głowie
jolapm
| 20:14 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj w dziecinstwie człowiek ma miękkei kosci i zręcznosć kota..:)
Katana1978
| 19:49 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj No widzisz, ja mam na swoim kącie z 500 gleb jeszcze za czasów jak byłam dzieckiem i nigdy nie uderzyłam się w głowę. Zawsze ladowałam na tyłku lub na rękach.....(na czworaka).
Katana1978
| 19:45 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj No widzisz, ja mam na swoim kącie z 500 gleb jeszcze za czasów jak byłam dzieckiem i nigdy nie uderzyłam się w głowę. Zawsze ladowałam na tyłku lub na rękach.....(na czworaka).
jolapm
| 19:19 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj i powinnaś go sobie sprawić.. po dwóch wywrotkach nie wsiadam na rower bez kasku ( a czekał rok zanim go włożyłam). Tylko na wyjazdach nie miałam kasku, ale to siła wyższa
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!