Do szpitala
-
DST
32.50km
-
Czas
02:25
-
VAVG
13.45km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam wizytę w szpitalu.
Trochę więcej zrostu jest, ale wg lekarza i tak mam się cieszyć że moja noga jest tak ruchoma, bo takie połamanie nogi i rozwalenie kolana jak moje to gorzej się kończy - tak skwitował.
Poza tym jestem w grupie bardzo wysokiego ryzyka zwyrodnienia w kolanie - w mordę jeża ....może się to nawet skończyć sztucznym kolanem - ja pierdzielę ... - mam nadzieję że tego nie dożyję ....bo to może być nawet za 20 lat ehh wszystko zależy od organizmu.
Oczywiście trzeba czekać i ćwiczyć przynajmniej do końca roku (następną wizytę mam w listopadzie)
Żeby poprawić sobie jakoś humor pojechałam przed siebie. Wyszło nawet fajne kółko
Nawet fajnie się jechało ale strasznie duszno było. Pod koniec wycieczki zaczęło kropić - bo przecież mnie zawsze łapie deszcz.
Teraz jestem w domu i jest burza z piorunami ...
Filtry
Lody dla ochłody przy Wola Park :)) kupiłam - jednak wolę z mcdonalda :))
RTG kolano z przodu.
Zdjęcie robione w oknie - nie mam w kości blokowiska :)) tylko 10 gwożdzi
Tu prawie zrost - fotkę strzeliłam przy lampie w szpitalu - także lepszy efekt
Kategoria Wycieczka