Porażka
-
DST
7.10km
-
Czas
00:30
-
VAVG
14.20km/h
-
VMAX
21.60km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano autem na Domaniewską (nie wiedziałam gdzie dokładnie jest ten lux med i musiałam użyć nawigacji)
Musiałam zawieść też RTG i inne dokumenty medyczne. Bo tam pierwszy raz jestem, i mnie jeszcze nie znają :P
Jutro już pojadę rowerem bo w aucie wyglądałam jak kiełbaska spocona na grillu :)
Na rehabilitacji nawet całkiem fajnie - podobny poziom co w Michałowicach.
Babeczka kazała mi kupić takie specjalne plastry i będę musiała je naklejać na kolano żeby mi nie uciekało podczas chodzenia ....
Ćwiczenia podobne do tych co miałam - nic innego raczej nie wymyślą.
Wróciłam do domu i wybrałam się rowerem na pocztę.
Po wysłaniu listów stwierdziłam że się gdzieś przejadę ale nie wiem czy taki upał czy co ale dostałam zgagi i nie mogłam jechać. Strasznie ciężko się jechało. Tyle betonu, ciężkie powietrze .....porażka.
Kategoria Wycieczka