Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Nie taka wycieczka miała być....

  • DST 38.85km
  • Czas 02:30
  • VAVG 15.54km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 lipca 2014 | dodano: 03.07.2014

Dziś na dzień dobry standardowo na rehabilitację, po rehabilitacji zaplanowałam sobie trasę do lasu kabackiego.
Jednak po rehabilitacji zadzwonili do mnie z pracy z kadr że jest błąd w ostatnim zwolnieniu i nie będą mogli mi wypłacać zasiłku rehabilitacyjnego. Głownie chodzi o 1 dzień przerwy między końcem ostatniego zwolnienia a początkiem zasiłku.
No i poradzili mi żeby pojechać do szpitala do lekarza i się dowiedzieć co z tym zrobić, lekarz powiedział że poprawi ale najlepiej żebym pojechała do ZUS i się dowiedziała.
Więc pojechałam do ZUSu w Zusie powiedzieli że spoko lekarz może poprawić.
Teraz moja firma musi wydać mi moje zwolnienie, potem znów muszę złapać tego lekarza żeby poprawił, a potem znów zawieźć im te zwolnienie z powrotem ehhh - ja to zawsze muszę mieć jakieś kwasy.

Wszędzie jechałam szybko i to po chodnikach i ścieżkach więc jeszcze trochę i średnia wróci do normy :))



Zdjęć dziś nie ma.


Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 20:21 piątek, 4 lipca 2014 | linkuj Księgowy :) - ja dziś zauważyłam że 1000 km już przebiłam :))) także czas leci razem z km :) a zgięcie nadal ćwiczę :)))
jolapm
| 08:59 piątek, 4 lipca 2014 | linkuj I Yurek 55 wreszcie się odezwał, to tak na pocieszenie
Ksiegowy
| 05:19 piątek, 4 lipca 2014 | linkuj Uważaj na siebie;) Kurcze niesamowite ja myślałem, że ty na jesieni wrócisz do rowerowanai a tu proszę;) Pamiętam jeszcze jak pisałaś że zgięcie ćwiczysz!
yurek55
| 21:28 czwartek, 3 lipca 2014 | linkuj Z lekarzami tak juz jest, że trzeba ich pilnować przy papierkach, czy to zwolnienia, czy to recepty. Dla nich to żaden problem, dla pacjenta dodatkowy stres i strata czasu
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!