Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Byłam tam ...

  • DST 27.85km
  • Czas 02:40
  • VAVG 10.44km/h
  • VMAX 27.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2014 | dodano: 28.05.2014


Dziś wyszłam na rower nie z powodu głodu cyklicznego tylko musiałam jechać na Lindleya by wziąć kopie mojego leczenia.
Jak dojechałam do centrum to się ostro rozpadało.



Stwierdziłam że zahaczę o tą palmę bo i tak jestem mokra i tak (miałam kurtkę przeciwdeszczową) ale i tak zmokłam.
O dziwo nie przejęłam się że nie mam błotników raczej ich nie założę a rowerek ma zaliczony chrzest deszczowy :)))
Pogoda mi nawet specjalnie nie przeszkadzała i nie tylko mi - straszne dużo ludzi dziś na rower się wybrało - śmiem twierdzić że więcej niż w sezonie zimowym :P

Przy palmie akurat był wypadek nie wyglądało to wcale groźnie ( 2 autka się zderzyły - policja już była ) ale widziałam i słyszałam że karetka jedzie ..... w mordę jeża co za zbieg okoliczności no nie ?!




Nie wiem czemu nie zgadza się czas trwania wycieczki.
Na liczniku mam 2h:40min ...





Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 14:15 środa, 28 maja 2014 | linkuj korzystam z aplikacji locusa a potem wgrywam sobie mapkę w kompie do navime - ale faktycznie licznik liczy czas ruchu :)) zapomniałam !
W centrum jechałam na chodniku - jeszcze się nie odważyłam jechać tam ulicą.
Praktycznie jest tak że jak jest chodnik w miarę szeroki albo pusty - to wskakuję na chodnik a jak są miejsca (skrzyżowania) gdzie nie da się przejść wtedy wskakuję na ulicę.
Przy palmie grzecznie przeszłam przez pasy na drugą stronę..
jolapm
| 14:09 środa, 28 maja 2014 | linkuj Objechałas rondo jezdnią? Gratuluję. Navime liczy czas wycieczki a licznik przy rowerze czas ruchu.. W zapisie navime w telefonie masz podane oba czasy :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!