Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Pokonać strach

  • DST 28.10km
  • Czas 02:50
  • VAVG 9.92km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2014 | dodano: 21.05.2014

Rano stwierdziłam że rowerem pojadę na rehabilitację :)))
Na początku jechałam chodnikiem do Słupskiej żeby na Jerozolimskich przedostać się na drugą stronę na Michałowice.
Byłam zbyt naiwna bo przy kładce dla pieszych windy nie działały :(((( - schody odpadały.

Musiałam więc się zmierzyć z ulicą - paciorek w głowie i ....jazda ....
zaraz za skrzyżowaniem skoczyłam znów na chodnik - ogólnie strasznie się cackałam z tym wchodzeniem i schodzeniem - ale w nie których miejscach strach był silniejszy.
Po rehabilitacji stwierdziłam że pojadę z tym amortyzatorem do serwisu na prymasa tysiąclecia 60/62
Na jerozolimskich za stacją BP jest gruntowa droga i sobie tak pojechałam aż do torów ( o ile dobrze pamiętam) a potem wylądowałam na Ryżowej - tu też musiałam zmierzyć się z ulicą by dostać się na skorosze.
Potem kawałek Ursusa i wyjechałam na Jerozolimskich przy KFC i Castoramie i tak ścieżką dojechałam do serwisu.

Nastraszyli mnie tam że rower będę musiała zostawić na półtora miesiąca - bo oni ten amor wysyłają a potem czekają itd itd.
Załamałam się z lekka :((( Jeden gościu się zlitował i stwierdził że na niego spojrzy - dokręcił linkę co łączy manetkę na kierownicy z widelcem i cudownie amor się zreperował :))))

Wracało mi się ciężko - często noga mi spadała z pedała, tyłek chyba bardziej mnie bolał niż noga, i pogoda zrobiła swoje straszny upał 
I jeszcze 2 kg w plecaku (łańcuch)

Cudem dojechałam do domku.



Po drodze fotka podpórki z fajnym napisem przy Prymasa Tysiąclecia



"Dziękujemy że wybrałeś rower"

heh jak ta Warszawa kocha rowerzystów :D





Kategoria Wycieczka


komentarze
jolapm
| 12:47 czwartek, 22 maja 2014 | linkuj Rowerzysta zawsze łatwiej zalicza glebę niż trzeźwy pieszy, niezależnie od podpórek..:))
Katana1978
| 20:10 środa, 21 maja 2014 | linkuj Ostro zakręcona byłam że zapomniałam o twoim wpisie o tych podpórkach. A czytałam go :)))
Jednak ja uważam że szybciej rowerzysta zaliczy glebę przy tej podpórce niż trzeźwy pieszy ...
jolapm
| 19:48 środa, 21 maja 2014 | linkuj Katanko, ludzie nie spodziewają się przeszkód na chodniku a często chodzą zamysleni, zasłuchani i nie widzą nic wokół, więc Yurek55 ma sporo racji..
ale, że nie wie, jaka jestes...? ! :))
yurek55
| 19:18 środa, 21 maja 2014 | linkuj Nie musisz tłumaczyć, jak one wyglądają, bo wczoraj umieszczałem zdjęcie tej podpórki na blogu. A ludzie raczej nie spodziewają się takich przeszkód na środku chodnika, więc to tylko kwestia czasu, aż zaczną się przewracać
Katana1978
| 18:57 środa, 21 maja 2014 | linkuj Yurku nie da się o nie potknąć - one są podobne do tych stojaków w kształcie podkowy (tylko trochę większe) maja podpórkę na nogę i na rękę - no i są duże i widoczne z daleka
yurek55
| 18:41 środa, 21 maja 2014 | linkuj Odważna jesteś, albo zawzięta i uparta - nie wiem. A co do podpórek, to jeszcze nie udało mi się załapać na oparcie nogi.
@bestiaheniu Niebezpieczne? Chyba dla pieszych, bo potknąć się łatwo o nie:)
jolapm
| 18:31 środa, 21 maja 2014 | linkuj Do odważnych świat należy !
bestiaheniu
| 18:14 środa, 21 maja 2014 | linkuj Dla mnie te podpórki są niewygodne, a nawet niebezpieczne. Mimo to, podpieram się dla zasady
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!