Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Dzień 81 w oczekiwaniu na rower

  • DST 10.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 19.35km/h
  • Sprzęt Domowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 maja 2014 | dodano: 09.05.2014

Dziś jak na złość musiałam trochę pochodzić po osiedlu.
Poszłam po chleb, potem do biedronki a potem do almy - robiłam przerwy przy napotkanych ławeczkach ale i tak ledwo doszłam do domu - noga mi się uginała i ledwo ją prosto utrzymywałam.
Jak doszłam do domku to odpoczęłam, zrobiłam obiadek i znów poszłam do szkoły po syna.
Myślałam że nie wyrobię....

A po obiadku jakoś wsiadłam na rowerek i nakręciłam 10 km.
Udaje mi się już prosto siedzieć na siodełku - kolano na tym rowerze już zgina się gładko nawet jak mam palce na początku pedała i mogę jeździć bez trzymanki.
Także jadąc trzymałam sobie w ręku tablet i oglądałam kabarety :) 

Oglądam sobie rowerki na allegro i mam 2 typy.

1 za 1600 zł
2 za 2600 zł

oby dwa są tej samej firmy.
Nie mam za bardzo kasy więc 1 albo 2 brałabym na kredyt.

Ten 2 ma hydrauliczne tarczówki, amortyzator z wyższej półki i to mnie najbardziej kręci w nim...ale ta cena.
1 ma kolor który mi się bardzo podoba, osprzęt wg mnie ok i cenę do przełknięcia  - ale ma klamkomanetki badziewne.
Ma taką ramę że można przerobić w przyszłości na tarczówki - ale ponoć to się nie opłaca.



 


Kategoria Domowe rowerowanie, Perypetie życiowe


komentarze
yurek55
| 20:31 sobota, 10 maja 2014 | linkuj ja napisałem, że wypasiony amor nie jest potrzebny do miejskiej, amatorskiej jazdy, a nie, że żaden
Katana1978
| 16:26 sobota, 10 maja 2014 | linkuj Yureku nie wyobrażam sobie jeździć po Warszawie bez amortyzatora. Wszędzie dziury, albo kolejny...
Katana1978
| 16:23 sobota, 10 maja 2014 | linkuj Ten tańszy tez ma przyzwoity amor. Koła nowe, nie używane pod zwykle hamulce mam (miały być na nowy sezon dla Silvera).... Nie wiem co zrobić.. A i jeszcze miałam kiedyś mongonsa na tarczowkach ale kiepsko to wspominam - ciągle były jakieś problemy - odpowietrzał się..
jolapm
| 10:47 sobota, 10 maja 2014 | linkuj Mój syn podczas gwałtownego hamowania na tarczówkach złamał sobie rękę w dwóch miejscach, jak mu rower stanął dęba.. Teraz też już nie szaleje:)
jolapm
| 09:49 sobota, 10 maja 2014 | linkuj ale komentarz Yurka55 jest niezbędny:)
Jurek57
| 06:19 sobota, 10 maja 2014 | linkuj Tarczówki czy fałbrejki ?
Cena tarczówek jest wzglęnie wysoka ale wtedy koła są "wieczne" i nie trzeba w nie inwestować.
Złaszcza kiedy przywiązujesz się do rowewa .
Jest progres ! :) Przyszedł czas na wybór wozidła ... !
pozdrawiam
yurek55
| 21:06 piątek, 9 maja 2014 | linkuj Do miejskiej jazdy niepotrzebne ani tarczówki, ani wypasiony amortyzator.
Katana1978
| 20:12 piątek, 9 maja 2014 | linkuj No właśnie, fajne ale drogie... 2 sprawa że czy naprawdę mi są takie hamulce potrzebne? Szczególnie że na pewno po tym wszystkim co się stało szaleć na rowerze nie będę....
TomliDzons
| 19:50 piątek, 9 maja 2014 | linkuj Tarczówki są fajne, ale drogie, a przejście z fałbrejków na tarcze to już pory wydatek...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!