Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Dzień 73 w oczekiwaniu na rower

  • DST 10.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 12.77km/h
  • Sprzęt Domowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 maja 2014 | dodano: 01.05.2014

Nie idzie mi ta jazda rowerkiem jak myślałam.
Syn mnie maltretuje bo się nudzi, mąż maluje domek ....nie ma lekko.

Dziś na działkę przyjechała moja mama i ciotka z wujkiem.
Rowerek stoi na tarasie u wujków bo nasz domek ma mały taras, a na trawie nie mam stabilności ... i trochę głupio mi teraz ćwiczyć - no ale będę musiała się przemóc....

A tu kilka zdjęć na pamiątkę 




Kategoria Perypetie życiowe, Domowe rowerowanie


komentarze
mysza71
| 21:22 czwartek, 1 maja 2014 | linkuj Dajesz ! Dajesz ! I się uśmiechnij bo niedługo będziesz śmigać jak dawniej ! :)
jolapm
| 19:41 czwartek, 1 maja 2014 | linkuj a moja znajoma czyta w trakcie jazdy książkę
Ksiegowy
| 12:59 czwartek, 1 maja 2014 | linkuj Super:D Ja pamiętam, jak pierwszy raz przekręciłem pedałem po swoim incydencie - kurcze cieszyłem sie jak głupi. Jazda na "trenażerku" to nudna sprawa psychicznie. Mi pomagaly filmiki you tube z tour de france, albo dobry audiobook w tle:D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!