Dzień 44 w oczekiwaniu na rower
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 kwietnia 2014 | dodano: 02.04.2014
Dziś w domu za wiele nie ćwiczyłam - nie miałam sił bo w nocy nie spałam :/ raz że noga mnie bolała, a dwa zadzwonili do mojego męża o 12 w nocy bo coś tam w fabryce Loeral nie działało i bidak musiał jechać i naprawiać maszynę i trochę się denerwowałam ....
Króciutko poćwiczyłam tylko zgięcie z naciąganiem nogi.
Dziś poszłam pierwszy raz od wypadku do szkoły po syna. Pani świetliczanka była w szoku że mnie zobaczyła :)
Miło było :))) Już doczekać się nie mogę jak odwiedzę koleżaneczki w pracy :)
A teraz chce mi się tak spać że ledwo żyję.
Jutro jest ta artroskopia i w mordę boję się :/
Kategoria Perypetie życiowe
komentarze
jolapm | 16:29 czwartek, 3 kwietnia 2014 | linkuj
oj, Yurek55 tylko się nie licytujcie, kogo bardziej bolało.:)) a komentarz Katanki na pewno pocieszy
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!