Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Dzień 36 w oczekiwaniu na rower

  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 marca 2014 | dodano: 25.03.2014

Dziś nowa kolejna porcja ćwiczeń - naprawdę babka rehabilitantka daje mi wycisk taki że mam zakwasy i ledwo żyję.
Powiedziałam jej że chyba ciężkie dzieciństwo miała i się na mnie wyżywa :))) - ale ponoć nie :) i się tylko śmiała z moich teksów.

W domu też nogę naciągałam tak żeby było chociaż te 90 stopni bez żadnego wysiłku ale jeszcze tak łatwo nie jest,
ale z mega wysiłkiem i z zaciśniętą szczęką na maksa jest.
Poza tym kolano znów mam mega spuchnięte i nie wiem czy przez moje naciąganie czy przez rehabilitacje - tak czy siak jak robię okłady to jest lepiej.

Boję się trochę tej artroskopii - ponoć ten zabieg może sprawić że zasięg zgięcia znów się skróci i od nowa będzie trzeba go wyrabiać (może w krótszym czasie - ale mimo wszystko). Tak mi powiedziała ta rehabilitantka :/ 
 


Kategoria Perypetie życiowe


komentarze
jolapm
| 16:27 środa, 26 marca 2014 | linkuj tego nie wiem, ale wiem, że ktoś napisze Ci tu tyle samo komentarzy..:)))
Katana1978
| 10:40 środa, 26 marca 2014 | linkuj Ciekawe ile dobiję tych dni w oczekiwaniu na rower ....;/
yurek55
| 22:55 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj Efekty przyjdą ani się spodziejesz
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!