Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Dzień 10 w oczekiwaniu na rower

  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 lutego 2014 | dodano: 27.02.2014



Dziś znów rehabilitacja - ledwo żyję - noga już prawie prosta - brakuje 5 stopni do pełnego wyprostu i ponoć te 5 stopni jest najtrudniejsze.
Najfajniejsze z tego wszystkiego jest to że Pan rehabilitant za 6 tygodni widzi mnie na rowerze :D
Robiąc mały poślizg do rocznicy zajścia pod Smoleńskiem będzie to:

1 miesiąc i 13 dni
a dokładnie 41 dni
a jeszcze dokładniej 992 godzin
a jeszcze dokładniej 59535 minut
a jeszcze dokładniej 3572085 sekundek :D


Po rehabilitacji poszłam sobie do Almy po pączki bo u mnie w piekarni pączek 4 zł i niezbyt dobry.
Spacerek zajął mi 1,5 godz :( w Almie zrobiło mi się trochę słabo i później sobie siedziałam na ławeczce z pół godz odpoczywając.
Martwię się tym że w domu noga mi się nie chce tak fajnie wyprostować jak tam w Michałowicach ...


Kategoria Perypetie życiowe


komentarze
Katana1978
| 11:19 piątek, 28 lutego 2014 | linkuj Smoleńsk - zupełnie nic - tak sobie zaokrągliłam datę na 10.04 :D
Do Michałowic rano zawozi mnie mąż :) później szybko jedzie do domu zawozi Arka do szkoły (zima w mieście) i po mnie i do domu. A potem jedzie do pracy ...
Hipek
| 10:13 piątek, 28 lutego 2014 | linkuj Nie zrozumiałem co ma do tego Smoleńsk...
jolapm
| 21:16 czwartek, 27 lutego 2014 | linkuj Kon ma dużą głowę, niech się martwi, a Ty ciesz się, że z nogą coraz lepiej. Cierpliwosci..A jak docierasz do Michałowic, bo chyba jeszcze nie prowadzisz auta a na rower wciąż czekasz?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!