Dzień 10 w oczekiwaniu na rower
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów rehabilitacja - ledwo żyję - noga już prawie prosta - brakuje 5 stopni do pełnego wyprostu i ponoć te 5 stopni jest najtrudniejsze.
Najfajniejsze z tego wszystkiego jest to że Pan rehabilitant za 6 tygodni widzi mnie na rowerze :D
Robiąc mały poślizg do rocznicy zajścia pod Smoleńskiem będzie to:
1 miesiąc i 13 dni
a dokładnie 41 dni
a jeszcze dokładniej 992 godzin
a jeszcze dokładniej 59535 minut
a jeszcze dokładniej 3572085 sekundek :D
Po rehabilitacji poszłam sobie do Almy po pączki bo u mnie w piekarni pączek 4 zł i niezbyt dobry.
Spacerek zajął mi 1,5 godz :( w Almie zrobiło mi się trochę słabo i później sobie siedziałam na ławeczce z pół godz odpoczywając.
Martwię się tym że w domu noga mi się nie chce tak fajnie wyprostować jak tam w Michałowicach ...
Kategoria Perypetie życiowe