Lipiec, 2018
Dystans całkowity: | 1242.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:26 |
Średnia prędkość: | 22.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.23 km/h |
Suma podjazdów: | 1889 m |
Suma kalorii: | 24863 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 37.65 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 76/2018
-
DST
18.35km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.94km/h
-
VMAX
35.33km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu powróciły upały i cieplutkie dni. Znów miałam mokre plecy bo bagażnik z Cubka dawno odkręciłam :P
Przejazd bez historii i bez emocji ....taki jakiś bezpłciowy.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 75/2018
-
DST
43.65km
-
Czas
02:30
-
VAVG
17.46km/h
-
VMAX
36.75km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 331kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy pojechałam Cube, Jakoś nie wyobrażam sobie siebie na BS w cywilnych ciuchach.
Powiem wam że taka przesiadka zaledwie po 2-3 jazdach na szosie z powrotem na mtb to jakaś masakra ....
Opony jak dotąd wydawały mi się w miarę cienkie (26x1.50) teraz są jakie mega grube, no i zdecydowanie wolniej mi się jechało...
Ale to może też kwestia zmęczenia...bo nigdy na Cubka nie narzekałam.
Po pracy musiałam pojechać na Pragę więc zrobiłam małą pętelkę mostową.
most Poniatowski i most Śląsko-Dąbrowski.
Nie wiem czy na tą chwilę dałabym radę jechać na szosie w centrum po ulicy, raz że są obowiązkowe ddr to na ulicach ciasno i koleiny. W sumie przeważały mtb 26/29 cali i krossowe (ATB) z amortyzatorami. Czyli chyba mimo wszystko dobrze zrobiłam że wybrałam Cubka.
Szos widziałam z 2 albo 3 w tym tribana Yurka (tylko to nie Yurek na nim jechał) i to już w sumie na prowincji, bo niedaleko mojego domu
Służbówka taka jak z przed 2 lat. Rano szarówka i zimno - ale bez deszczu.
A po pracy
Kontrowersyjny pomnik w parku Skaryszewskim © Katana1978
Słyszałam że będą go rozbierać - ciekawe czy to plotka.
Pomnik upamiętnia żołnierzy radzieckich poległych w dniach 10-15 września 1944 w walkach o Pragę.
Byli tu normalnie pochowani , dopiero w latach 60 przenieśli ich na Żwirki i Wigury, a pomnik został ....
Miśki z Zoo © Katana1978
Mapki nie ma
Kategoria Wycieczka, Praca
Wieczorem do Leszna i przy okazji do Pilaszkowa
-
DST
53.01km
-
Czas
02:15
-
VAVG
23.56km/h
-
VMAX
36.40km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 633kcal
-
Podjazdy
53m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Męczyła mnie ta sprawa z tym psem na balkonie, więc czekałam aż przyschnie by tam pojechać i zobaczyć czy nadal tam go tak trzymają.
No i całe szczęście nie było już tego psa, a już wyobrażałam sobie jak będę dzwonić na policję.
Pilaszków minęłam i przycisnęłam - mimo że pod wiatr to PR i innych odznaczeń na Stravie już nie zliczę - jeszcze nigdy tyle na raz nie dostałam, a w drodze powrotnej miałam z wiatrem także też udało mi się fajną prędkość utrzymać - co zwykle na Cube utrzymywałam ale przez krótki czas....teraz praktycznie całą drogę ....
Fajna jazda - faktycznie na szosie to zupełnie inny świat....
Przy okazji 2 foty
Tiry na tory © Katana1978
Taka fota na profil - wszystko jest widoczne. © Katana1978
Kategoria Wycieczka
Gassy
-
DST
84.45km
-
Czas
04:00
-
VAVG
21.11km/h
-
VMAX
42.80km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Kalorie 928kcal
-
Podjazdy
189m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałam się do Gassów w jedną stronę miałam z wiatrem (czasem był boczny) a w przy wale w Gassach to praktycznie non stop pod wiatr. Myślałam że nie będzie aż tak źle...ale było minęło :) mimo to kilkanaście pucharków i rekordów wpadło....a co to będzie jak będę miała tam z wiatrem w plecy ?? - ho ho ho :)))
Do promu nie dojechałam - BS nie była zainteresowana ....
Za to na kilku fragmentach zdobyłam top 10 dla niewiast - czyli mimo nogi - nie jest ze mną tak źle jak myślałam
Przed wyjazdem dla testu zmieniłam jeszcze ustawienia siodełka - przesunęłam je lekko do przodu - i to był super pomysł, bo ból plecków już się nie pojawił...
Sama trasa jak na szosę o wiele lepsza od wczorajszej - tzn amortyzatora brakowało mi tylko na jakiś paru metrach ....ale to był taki odcinek gdzie wjechałam ze znaczną prędkością i tak mnie tam wytrzęsło, normalnie myślałam, że gałki oczne mi z oczodołów powypadają :D :D. Takie doznania zupełnie były mi obce w rowerowym światku :)
Znalazłam fajny kadr na fotę BS do profilu i nie ma już katalogowej foty.
Do setki nie chciało mi się dokręcać - pewnie będzie niejedna jeszcze okazja na setunię :)
Słoneczniki - szkoda że słońca brak © Katana1978
Profilowa fota Białej Szosy © Katana1978
Zapasowa fota profilowa © Katana1978
Ta z drzewkiem - moim zdaniem fajniejsza :P
i mapka
Kategoria Wycieczka