Czerwiec, 2013
Dystans całkowity: | 1072.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 47:57 |
Średnia prędkość: | 18.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.20 km/h |
Suma kalorii: | 11106 kcal |
Liczba aktywności: | 39 |
Średnio na aktywność: | 27.49 km i 1h 46m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 93
-
DST
17.90km
-
Czas
00:58
-
VAVG
18.52km/h
-
VMAX
25.60km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie piątek.
Po całym tygodniu pracy jestem wykończona.
Chcę zmienić pracę bo mam dosyć ...
Na trasie znów nic ciekawego nie było.
Miałam dziś jechać na starówkę ale koleżanka się rozchorowała :/
Kategoria Praca
Z domu na karate
-
DST
3.75km
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Arek dziś w przedszkolu nie był, więc jechaliśmy z domu na karate
A dziśaj był egzamin na zajęciach karate o nowy pas :)
Mój Arek zdawał na pomarańczowy pas :) i oczywistą oczywistością jest fakt że zdał :)
Zdjęcie po egzaminie pierwszy z lewej :) na dole.
Pasa jeszcze nie ma. Trzeba kupić w declathonie albo od trenera :P
Kategoria Z Arkiem
Do pracy i z pracy 92
-
DST
17.80km
-
Czas
00:55
-
VAVG
19.42km/h
-
VMAX
33.70km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Próbowałam dziś coś zarejestrować ciekawego, wartego opisania tutaj na blogu, ale nic dosłownie nic ciekawego dziś nie było.
Po za upałem :) - ale dobrze w końcu lato mamy :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 91
-
DST
19.35km
-
Czas
01:00
-
VAVG
19.35km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przez ten tydzień naprawdę mam ciężko w pracy i wstaję ledwo ledwo ledwo .....
Dziś nawet zapomniałam śniadania sobie wziąć do pracy.
Wstałam jednak i pojechałam, po drodze na ścieżce rowerowej pełzały dziś ślimaki i to takie bez muszelek - obrzydliwe. Zrobiły sobie jakieś zebranko bo w jednym miejscu było ich całkiem sporo.
Wcześniej też pełzały ale te muszelkowe i te winniczki - te ostatnie zawsze udało mi się ominąć bo w miarę duże.
Ale te bez muszelkowe są obrzydliwe! Zastanawiałam się czy jak jakiegoś rozjadę to czy jego resztki nie wylądują mi na plecach - od samej myśli miałam ciarki ...
Po pracy upał i jednocześnie dość silny wiatr który wiał mi w twarz :/
Kategoria Praca
Wycieczka 52
-
DST
30.75km
-
Czas
01:49
-
VAVG
16.93km/h
-
VMAX
34.70km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 800kcal
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do centrum konkretnie na pl Bankowy
Miałam sprawę do załatwienia :)
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 90
-
DST
17.70km
-
Czas
00:57
-
VAVG
18.63km/h
-
VMAX
28.30km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda w końcu w miarę normalna.
Trochę zimno jak na czerwiec ... ale wolę już wszystko prócz deszczu.
Po wczorajszej akcji rowerek umyłam napęd nasmarowałam - jechało się bosko :)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 89
-
DST
17.80km
-
Czas
00:58
-
VAVG
18.41km/h
-
VMAX
29.10km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano deszcz.
Powrót deszcz
Jestem zawiedziona na spodniach przeciwdeszczowych trochę popuściły.
Miałam je na jeansach i prawie się ugotowałam.
Powrót bardzo podobny tyle że zdjęłam Jeansy i na gołe nogi założyłam spodnie, odczucia te same nogi wilgotne :(
Wracając w deszczu spotkałam jeszcze koło kościoła w Raszynie takiego jednego Pana co stał z krzyżem i z kawałkiem samolotu ...
Zapomniałam że dziś miesięcznica - jakoś cicho o Kaczyńskim dziś było
Kategoria Praca
Wycieczka 51
-
DST
40.76km
-
Czas
03:00
-
VAVG
13.59km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Masa Krytyczna z okazji święta Cyklicznego.
Nic nie zapowiadało takiej przygody jak dziś przeżyłam :)
A korciło mnie by wziąć przynajmniej kurtkę przeciwdeszczową - ale po co mi zbędny bagaż ? hę ??
Start przy pięknej pogodzie - Meta w deszczu
Nie dotrwałam do końca imprezy bo razem z Dianą przemokłyśmy i trzęsłyśmy się z zimna jak galaretki.
Wsiadłyśmy do Metra z nadzieją że w centrum nie będzie padać. Niestety padało, schowałyśmy się w mcdonaldzie i przesiedziałyśmy z 2 godziny.
Jak przestało padać rozstałyśmy się.
Stwierdziłam że przy centrum wsiądę sobie w autobus z rowerkiem bo byłam jakoś przemęczona i przemarznięta.
Kupując sobie bilet w automacie autobus mi zwiał :( byłam wkurzona miałam do wyboru czekać 20 miniut na następny czy jechać.
Wybrałam te drugie. W domu byłam szybciej niż autobus na moim przystanku ... :)
Tradycyjnie kilka fotek :) i Mapka przejazdu.
Mapka jest od domu do Mety. Potem wyłączyłam Trekbudda :P
/4031795
Była prasa i telewizja :)
Burza która nas w końcu złapała, krążyła koło naszej masy, myślałam że nas ominie ...ale niestety
Rozmazany makijaż mojej koleżanki :)
Moja fryzura którą układałam przed wyjściem z domu też ładnie wyglądała :P
Tu na mecie robili przepyszne drinki :) - Jak piknik to piknik :)
Był serwis :) ale tym razem nie skorzystałam - w moim rowerku wszystko działa
Tradycyjny już pokaz jak fajnie są niektóre zabezpieczenia :)
Wycieczka 50
-
DST
145.57km
-
Czas
07:25
-
VAVG
19.63km/h
-
VMAX
36.30km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 3426kcal
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwarta setka w tym roku :)
Dziś okoliczności mi pozwoliły zrealizować mój plan który stworzyłam jeszcze podczas zimy.
Trasa do Broku na działkę :)
Trekbuddy znów mi się wyłączył podczas przeglądania mapy podczas nawigacji (nie wiem czemu się tak dzieje ale jak często przeglądam mapkę - patrzę gdzie jestem) to potrafi się wyłączyć :( Dlatego traska którą pokażę będzie nie pełna (bo gdzieś tam parę razy się zgubiłam :P
Wracając do wycieczki :)
Z domu wyszłam o 5 rano dojeżdżając do Marek widziałam ful rowerzystów i samochodów jakby była normalna godzina.
W Radzyminie już się uspokoiło :)
Ogólnie wycieczka nie była męcząca dokuczał tylko upał...
Burz żadnych nie widziałam (a zapowiadali)
W Broku jak zwykle lody i kiełbaska :)
Powrót pociągiem z Prostynia do Wileńskiego a potem rowerem do domu.
Trasa Warszawa - Brok/4031795
Trasa Brok - Prostyń/4031795
Trasa Dworzec Wileński - Dom/4031795
A tu kilka fotek.
Zdjęć jest mało bo byłam skupiona w miarę na szybkim dotarciu do celu :)
No i dość mało obiektów do fotografowania było.
Tak przywitał mnie Radzymin :)
Między Radzyminem a Dąbrówką
Kościół w Dąbrówce
Pomnik ofiar żołnierzy AK oraz cywilów którzy zginęli z rąk komunistów...
W Bojanach miałam przygodę - jadę sobie leśną drogą a tam postać w czarnym kapturze.
Zastanawiałam się czy jechać czy .... zawrócić no ale byłam już blisko działki :)
Stwierdziłam że jadę.
Postacią okazał się facet z mieczem w owym czarnym stroju - nie mam pojęcia co on tam robił. Krzyknęłam mu tylko żeby nie straszył ludzi :)
A on się uśmiechnął i ukłonił ...
Zrobiłam mu zdjęcie już z daleka bo bałam się zatrzymywać obok niego ...
Kościół w Broku
:)
Pociąg miałam 19.05
Na dworzec zajechał ok 21
W domku byłam o 22.00
A jutro Masa z okazji święta cyklicznego :)
Kategoria Wycieczka, >100
z przedszkola do...13
-
DST
5.00km
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
z przedszkola do domku :)
Arek trenuje skoki na krawężnikach i stanie na pedałach ...
Kategoria Z Arkiem